Re: Pamięci flash w "czarnych skrzynkach"

Autor: Saiko Kila <fnvxbxvyn_at_phgzr.vqrn.arg.cy>
Data: Thu 15 Apr 2010 - 22:02:08 MET DST
Message-ID: <1o4kuolbryjgi.dlg@saikokila.pl>
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"

Proces Piotr M <xx@xx.xx> zwrócił błąd:

> Są opinie że flashe w skrzynkach są bezpieczniejsze bo pozbawione są
> rzeczy ruchomych, mechanicznych, itd itd. Ale co gdy dojdzie do jakiegoś
> uszkodzenia, flesh jak pierdyknie to cała, a z fragmentów taśmy zawsze coś
> by się wyciągnęło.

Flash w czarnej skrzynce składa się z wielu kawałków, nie musi cały się
połamać. Kiedy pieprznął jeden samolot w Pentagon w 2001. to w
rejestratorze z taśmą taśma uległa stopieniu, a w rejestratorze z
flaszem udało się go odczytać (na ile rzetelnie to inna kwestia, część
danych była... dziwna). Kiedy rozwalił się airbus niemieckiego XL
Airways w 2008. to nie udało się na początku odczytać pamięci flasz -
przesłano ją do producenta (Honeywell) i tam znaleziono uszkodzenia i je
wyeliminowano, pozwalając odczytać całą pamięć.

W USA od dwóch lat rejestratory dźwięku mogą nagrywać tylko na flash
("solid state memory"), taśmy magnetyczne są zakazane (mają ileś tam
czasu na wycofanie).

-- 
Saiko Kila
Unregistered Windows User #7.29581131e8
Received on Thu Apr 15 22:05:04 2010

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Thu 15 Apr 2010 - 22:51:02 MET DST