po zamianie monitora, brak sygnału z karty graficznej (zintegrowana na płycie)

Autor: micz <micz81_at_yahoo.com>
Data: Sun 15 Nov 2009 - 15:39:01 MET
Message-ID: <d5a72078-25c3-4716-974c-1f8c78ba2f28@k19g2000yqc.googlegroups.com>
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2

Witam!

Moja dziewczyna ma płytę główną MSI KA790GX ze zintegrowanym układem
graficznym ATI. Przeprowadzilismy się i postanowiliśmy nie brać ze
sobą jej starego monitora CRT bo za duży i czas już na nowy. Na nowym
mieszkaniu podpiąłem do jej kompa mój monitor (DELL2407) i wszystko
było cacy. Potem jednak ja potrzebowałem pracować i przepięliśmy
monitor z powrotem do mnie (na GeForce'a jakiegoś starego bodaj
7600GX). I tu pierwszy ZONK: monitor nagle ni z tego ni z owego nie
widział sygnału z karty - po ekranie powitalnym WIN XP znikał obraz.
Poradziłem sobie z tym odpalając kompa w trybie awaryjnym (wtedy obraz
na monitorze nie znikał): odinstalowałem sterowniki karty, restart,
nowe sterowniki, i wszystko cacy.

I teraz znowu podpiąłem monitor pod jej kompa ze zintegrowaną grafiką
i już jest dupa - monitor od początku nie widzi nic, żadnego sygnału z
karty (nie mogę więc nawet wybrać trybu awaryjnego). BIOS wydaje
najpierw jeden dłuższy pip, a potem cztery krótsze (trzy w równych
odstępach i czwarty ciut później).

Przełożyłem mojego GeForce'a do jej kompa, odpaliłem i wszystko OK.
Wyjąłem go i znowu to samo.

Co jest nie tak? Mi to wygląda (aż strach mysleć) na jakiś fuckup
modułu graficznego na płycie MSI. Ewentualnie znowu problem ze
sterami, ale w takim wypadku monitor wyświetlałby chociaż start kompa
w DOSie, co nie? A tu czarno od początku. Poradźcie co robić, bo mi
się kończą opcje powoli. Będę wdzięczny za jakieś wskazówki.

Pozdrawiam.

Acha na obu kompach jest WINXP MX7 z SP3 (tak na wszelki wypadek
podaję)
Received on Sun Nov 15 15:40:03 2009

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Sun 15 Nov 2009 - 15:51:03 MET