Komputer się zawiesza, ciąg dalszy

Autor: Alfer_z_pracy <alferwywalto_at_mp.pl>
Data: Fri 02 Oct 2009 - 15:52:03 MET DST
Message-ID: <ha515m$qco$1@nemesis.news.neostrada.pl>
Content-Type: text/plain; format=flowed; charset="iso-8859-2"; reply-type=original

Dawno temu pisałem już o moim felernym komputerze. Komp to: Intel Core2 Duo
E6300 1.86 GHz, 2 GB RAM, Windows Media Center, 3 dyski 160 GB, karta
graficzna NVidia 128 MB.W ogromnym skrócie: wiesza się nieregularnie.
Pomińmy detale, w międzyczasie testowałem już pamięć, odpinałem różne
peryferia, testowałem napięcie na zasilaczu, temperatury procesora i takie
tam różne. Nie udało mi się znaleźć winowajcy. W końcu się z tym pogodziłem,
to się zdarza nie aż tak często abym z tym żyć nie mógł, a lada chwila kupię
nowy komputer i problem się sam rozwiąże :-) Ale mam jeszcze jedno pytanie.
Ostatnio zawieszka poszła o krok do przodu i być może na podstawie tego co
napiszę ktoś mądry wymyśli gdzie leży pies pogrzebany.

Otóż do tej pory po zawieszce zamrażało się wszystko totalnie (tylko dźwięk
wibrował, o ile coś grało w trakcie zawieszki np. przy oglądaniu filmu).
Jednak wówczas należało wcisnąć reset i komp się normalnie restartował i
uruchamiał od początku.

Natomiast obecnie po zawieszce wciśnięcie resetu nic nie daje, komp nadal
wisi. Jedyne co można zrobić to wyłączyć go głównym przyciskiem i to po
kilkusekundowym przytrzymaniu.

I teraz istotna sprawa: po ponownej próbie uruchomienia komputer się nie
włącza. To znaczy włącza się dioda power, zaczyna coś tam rzęzić w dyskach
czy w wiatrakach, ale nie ma "piknięcia" startowego, ekran jest czarny.
Trzeba go znowu wyłączyć na amen i dopiero po ok. 3-5 minut odpoczynku da
się normalnie uruchomić (jest już "pik" i pokazują się wpisy Biosu i
wszystko normalnie sie uruchamia). Tak jakby coś się przegrzewało i wymagało
ostudzenia. Ki diabeł?

Pozdrawiam
A.
www.alfer.pl
Received on Fri Oct 2 15:55:03 2009

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Fri 02 Oct 2009 - 16:51:01 MET DST