Re: Serwis Lenovo

Autor: Piotrek <a_at_b.ru>
Data: Tue 08 Sep 2009 - 22:41:31 MET DST
Message-ID: <h86f9h$efm$1@achot.icm.edu.pl>

> Gwarancje Next Business Day Onsite z reguly sa bardzo komfortowe, ale tez
> sporo kosztuja (nawet 20-25% ceny sprzetu). Z gwarancjami D2D juz bywa
> roznie, a kwestia wymaganych dokumentow to raczej kwestia organizacji
> serwisu (firmy takie jak Dell, HP, Toshiba maja centralne bazy i pomimo,
> ze czesto outsourcuja serwis, przeplyw informacji jest sprawny).

co do D2D to spotkalem sie z przypadkiem kiedy naprawa trwala 2 tyg(czas od
wyslania sprzetu do powrotu do klienta) a przedluzyli gwarancje o 2
dni(teoretycznie rzeczywisty czas naprawy :) chodzilo chyba o Gainwarda
pozniej IIYAMA miala juz lepsza D2D po calej seri "udanych" monitorow gdzie
sie wysylalo niektore sztuki po 3 razy :D i przywozil kurier monitora,
przepakowywalo sie zepsuty i po temacie.

co do gwarancji HP, to drukarki serwisowane lokalnie po serwisach i
generalnie bez problemu, ale bywaly tez wysylki do ich centrum seriwsowego i
raz przegieli jak zgubili wyslany sprzet :D
2 mies sprawa sie ciagnela jesli mnie pamiec nie myli, pozniej mowili ze
moge napisac reklamacje i zadac rekompensaty ale jakos nic mi do glowy nie
przychodzilo wiec odpuscilem :)

> Osobiscie mialem do czynienia z serwisami DELLa, HP czy 3Com (nota bene
> wszystkie realizowane przez firme CSS, czyli de facto mialem do czynienia
> z 1 firma :) ). Bardzo duzo dobrych doswiadczen.

no ja z CSS raczej same zle, od kosmicznych wymagan z papierologa(na
przykladzie omawiamych notebookow IBM/Lenovo(inny serwis nie wymagal tylu
papierow:)
az po pewne przegiecie gdzie jako ze RAM Serwis nie mial autoryzacji do
wszystkich napraw to wspolpracowal z CSS i kiedys wciagnelo notebooka na 2
mies w CSS.... teoretycznie czekali na czesci ale co oni robili to nie wiem,
pozniej odeslali sprzet z protokolem i informacja ze naprawa trwala 3 dni
!!!!
po tym zadzwonilem do Lenovo polska i sie dowiedzialem ze CSS jest na
okresie probnym bo wielu klientow sie skarzylo na niska jakosc obslugi i ze
nie wiedza czy nie zrezygnuja z nich jako partnera serwisowego.
jak to sie skonczylo to nie wiem, bo zmienilem firme w ktorej pracowalem i
teraz sie tym nie zajmuje :)

> Tylko HP wymagal faktury i gwarancji (glownie serwisowane drukarki),
> pomimo, ze na pewno ma centralna baze danych.

a ja faktur nie wozilem, tylko czyste karty gwarancyjne i wypelnialem na
miejscu wg dancyh z bazy(podobnie robilem z Lenovo). w duzej firmie fkatury
czasem ciezko znalesc a czystych kart gwarancyjnych sa cale pudla ;)
to latwiej wypelnic na miejscu :)

-- 
pzdr
piotrek
Received on Tue Sep 8 22:40:02 2009

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Tue 08 Sep 2009 - 22:51:02 MET DST