>>> a więc zakup dodatkowej maszyny i ewentualnie zatrud-
>>> nienie większej liczby osób.
>>
>> Urząd to nie firma prywatna, gdzie takie problemy są rozważane.
>> Najwyżej Kowalski będzie obsługiwany dwa tygodnie zamiast od ręki.
>
> Tylko, ze w prywatnej firmie terminy ustala szef (i wielu przypadkach
> sa one przekraczalne bo najwyzej szef sie wkurzy) a w urzedach ustawy
> i rozporzadzenia
> a za przekraczanie sa okreslone kary. I latwo mowic, ze "najwyzej
> bedzie pracowal wolniej". Znam paru urzednikow i wkurwia mnie , ze
> pracuja na takim gownie a potem siedza w domu zeby nadrobic stracony
> czas.
To dlaczego w tym, nomen omen, bagnie, jeszcze siedzą?
-- AzarienReceived on Sun Sep 6 00:10:03 2009
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Sun 06 Sep 2009 - 00:51:01 MET DST