On Thu, 23 Jul 2009 22:00:28 +0000 (UTC), "Andre"
<andrehull@cut_poczta_this.fm> wrote:
>Radosław Sokół wrote:
>
>> Dzisiaj wszystko robi się tak koszmarnie oszczędnościowo, że
>> pierwsze otwarcie urządzenia może być ostatnim.
>
>klawiatura sprzed 5 lat, porzadny logitech - dalem rade :)
>
>po otwarciu dokladniej mozna wyczyscic. bo nie tylko dziadostwo pod
>klawiszami sie zebralo. nie uzywalem klawiatury przez rok i same
>klawisze byly brudne i lepkie.
>
>tak czy inaczej byly dwie male srubki pod gumowymi nozkami. jasne ze to
>jakies zabezpieczenie przed uzyszkodnikami ale z mojego punktu widzenia
>bez sensu. musialem oderwac swietnie przyklejona gume. teraz pewnie
>odpadnie za tydzien. na wszelki wypadek srubek juz nie wkrecalem ;)
teraz bym pewnie tego nie zrobil, ale jeszcze jakies 5 lat temu
rozkrecalem klawiature, ktora zaposiadla pewna ilosc badz to slodkiej
herbaty, piwa czy wina. zwykle byly to trzy oddzielne czesci wkladalem
do wanny. polewalem szamponem i puszczalem ciepla wode z prysznica.
czasami w extremalnych wypadkach zdejmowalem klawisze.
nie jest to zapewne najmadrzejszy pomysl, niemniej, po odpowiednim
wysuszeniu klawiatury stawaly sie dzialajace i nawet przyjemne dla
oka. <rs>
Received on Fri Jul 24 00:25:04 2009
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Fri 24 Jul 2009 - 00:51:09 MET DST