W dniu 21.07.2009 12:47, venioo pisze:
> Tu nie chodzi o 20 laptopow, ale skoro przetarg na laptopy za 100kpln to
> daje do myslenia jak jest z przetargami na np. samochody, ktore sa duzo
> drozsze. "Obojetnie jaki samochod, ale zeby nazwa zaczynala sie na B..,
> miala 3 literki w nazwie..., silnik tds" itd. itp. a to juz sa duzo
> drozsze "zabawki", ktore sa kupowane z naszych pieniedzy.
No i? Wolisz, żeby warunki na zakup samochodów były takie
luźne, żeby zamiast faktycznych limuzyn na B wartych np.
2 mln zł jakaś firma-krzak podstawiła chińskie podróby war-
te 0.5 mln zł i skasowała 1.9 mln zł, wygrywając przetarg
i narzynając państwo na 1.4 mln?
Przetargi są po prostu *do niczego*. Kupujący musi mieć
prawo wyraźnie napisać, *co* chce kupić. To dystrybutorzy
i dostawcy mają ze sobą konkurować, a nie producenci.
-- |""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""| | Radosław Sokół | http://www.grush.one.pl/ | | | Politechnika Śląska | \................... Microsoft MVP ......................../Received on Tue Jul 21 20:20:03 2009
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Tue 21 Jul 2009 - 20:51:05 MET DST