CeBeR wrote:
> Tomasz Chmielewski pisze:
>
>> Pewnie chodzi o roznice kursowe: raz dolar jest wart 2 zl, raz 3 zl.
>>
>> Raz euro kosztuje 3 zl, raz dobija do 5 zl.
>>
>> Powoduje to duze ryzyko prowadzenia biznesu (jak zamowisz kilkaset
>> takich napedow na drugim koncu swiata, ktore dotra do ciebie za
>> miesiac, to nie wiesz, ile bedziesz za nie placil: rozliczenia
>> miedzynarodowe robione sa w USD, ewentualnie w euro).
>>
>> W efekcie, przecietny Kowalski placi za sprzet elektroniczny jedne z
>> wiekszych cen w Unii Europejskiej.
>
> Trafiłeś kulą w płot, bo założyciel wątku porównał ceny sklepu polskiego
> z angielskim, więc ryzyko kursowe dotyczy w tym wypadku obu,
Tzn. w Polsce sa jednak ceny nizsze, niz w reszcie Unii Europejskiej,
czy co starasz sie wlasnie wykazac?
Wiesz, funt jest rowniez jedna z globalnych walut, w ktorej mozna
skladac zamowienia na drugim koncu swiata.
Probowales cos kupic za zlotowki w Singapurze? Jak juz ci sie uda, to
opisz caly proces tu na grupie; do tego czasu, teoretyzuj sobie dalej,
szukaj spiskow itp.
-- Tomasz Chmielewski http://wpkg.orgReceived on Thu Jul 16 11:35:03 2009
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Thu 16 Jul 2009 - 11:51:03 MET DST