CeBeR wrote:
> Michal Kawecki pisze:
>
>> Hmm może się pospieszyłem z wnioskami, ale... wg mojej wiedzy cła
>> faktycznie nie ma, jednak VAT trzeba zapłacić i polski, i brytyjski.
>> Potem ten drugi można odzyskać. Teoretycznie. Trzeba też ponieść koszty
>> całej procedury importu, zapłacić koszty transportu towaru do Polski,
>> etc.
>
> Zaraz, zaraz. Zakładasz, że polscy "dystrybutorzy" branży IT sprowadzają
> japoński, tajwański, albo chiński sprzęt z UK i to powoduje tak
> drastyczne (kilkudziesięcioprocentowe!) różnice w cenach? To mam dla
> nich gratis wniosek racjonalizatorski: niech podobnie jak dystrybutorzy
> z innych krajów europejskich zamawiają bezpośrednio u producenta, w
> Japonii, Tajwanie czy Chinach. Z tego co widzę na globusie odległość do
> Polski jest (nieco) mniejsza niż do Anglii, więc dzięki oszczędnościom
> na transporcie ceny powinny być u nas nareszcie niższe niż w UK czy
> Niemczech...
Pewnie chodzi o roznice kursowe: raz dolar jest wart 2 zl, raz 3 zl.
Raz euro kosztuje 3 zl, raz dobija do 5 zl.
Powoduje to duze ryzyko prowadzenia biznesu (jak zamowisz kilkaset
takich napedow na drugim koncu swiata, ktore dotra do ciebie za miesiac,
to nie wiesz, ile bedziesz za nie placil: rozliczenia miedzynarodowe
robione sa w USD, ewentualnie w euro).
W efekcie, przecietny Kowalski placi za sprzet elektroniczny jedne z
wiekszych cen w Unii Europejskiej.
-- Tomasz Chmielewski http://wpkg.orgReceived on Thu Jul 16 10:50:04 2009
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Thu 16 Jul 2009 - 10:51:04 MET DST