<pmolski@ant.pl> napisal:
> mnie zawiezc na wakacje. [...]
> jade z laptopem (praca)
Te dwa zdania sie wzajemnie wykluczaja.
> 1. musialbym zrobic jakos obejscie wzmacniacza - tak powiedzial mi
> znajomy elektronik. W samochodzie nie bede ich zasilal 220V ;)
Chyba tu pomieszales 2 pojecia - obejscie wzmacniacza to jedno, a obejscie
zasilacza (w glosnikach) to drugie.
To pierwsze mozesz zrobic na 2 sposoby:
1. Wyprowadzic sygnal sprzed wzmacniacza mocy w radiomagnetofonie, od biedy
nawet z gniazdka sluchawkowego, jesli ów sprzet ma takowe. Wtedy mozesz
prosto przelaczac sygnal pomiedzy "car audio" a laptopem, zawsze korzystajac
ze wzmacniacza (i regulacji) w glosnikach. Wada - wzmacniacze w tanich
glosnikach sa adekwatne do ich ceny, o basach raczej mozesz zapomniec.
2. Ominac wzmacniacz w glosnikach, dorabiajac w nich dodatkowe wejscie tylko
dla "car audio", polaczone bezposrednio (z grubsza ujmujac) do glosników.
Wada - zbytnie podglosnienie radiomagnetofonu moze Ci wysadzic te glosniki w
powietrze.
Przystosowanie zasilania to jeszcze inna bajka, ale IMHO szkoda zachodu.
Glosniczki komputerowe w samochodzie to bardzo sredni pomysl.
> Jezeli pomysl z glosnikami PC jest do bani to jutro jade na szrot po
> glosniki samochodowe za 10 zl sztuka, ale nie bede w stanie ich
> podlaczyc do laptopa.
E tam, kazdy przytomny elektronik dorobi Ci wejscie w owym "car audio" do
podlaczenia dzwieku z laptopa.
JoteR
Received on Wed Jul 15 21:20:02 2009
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Wed 15 Jul 2009 - 21:51:04 MET DST