Re: MAC co za i przeciw?

Autor: rs <no.address_at_no.spam.pl>
Data: Sat 11 Jul 2009 - 03:49:54 MET DST
Message-ID: <olof55hm4k59hl64ha7l1q58rm7oevg6cq@4ax.com>
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2

On Fri, 10 Jul 2009 23:29:13 +0000 (UTC), MK <userneme@hostname.com>
wrote:

>Dnia 10.07.2009 rs <no.address@no.spam.pl> napisał/a:
>
>>> to wypadałoby podać
>>>jakieś rozsądne argumenty, a nie tylko wykrzykiwać, że ludzie są
>>>uprzedzeni do Apple.
>> no to przeciez sa ponizej.
>Lepiej późno niż wcale.

jakie pozno? zapytales. odpowiedzialem.
tutaj "ponizej" znaczylo dokladnie w nastepnej linii. o tu, tu.
nastepna linia.
>>>> kupuje. podoba mi sie wyglad, czuje sie komfortowo w systemie, mam
>>>> wszystkie programy, ktore sa mi potrzebne, mam bezproblemowe
>>>> przenoszenie projektow z kopa w domu do pracy i mam zapewnione
>>>> bezpieczenstwo, ktorego mi system na najpopularniejszych PCtach nie
>>>> zapewnia, mam niezly service i tech support w ramach opalconego
>>>> serviceu. jeszcze cos?
>>>
>>>Nie wiem, ja nie używam, ale nie wykluczam, że to coś może mieć jakieś
>>>ukryte zalety.
>>
>> wystarczy otworzyc obudowe takiego maca pro i zobaczyc. same ukryte
>> zaledy. osobiscie jestem nadal pod wrazeniem konstrukcji wewnetrznej.
>Może konkretniej?

bez kabli, montowanie bez srubokretow. na stronie apple masz nawet
fotke. pokaz mi taka kontrukcje w PC.

>>>>>>>Ale ja naprawdę nie mam nic do Maców jako takich. Do rozmowy włączyłem
>>>>>>>się kiedy padły stwierdzenia o racji bytu wyłącznie gotowych pudełek,
>>>>>>>śmierci składaków itp.
>>>>>>
>>>>>> ale chyba nikt nie glosil racji bytu tylko tego czy tamtego na dzis.
>>>>>> niemniej zmiany jakie obserwujemy w konstrukcji sprzetu swiadcza o
>>>>>> tym, ze skladaki wymra i zostawia pole takim czy innym konstrukcjom
>>>>>> all-in-one.
>>>>>
>>>>>All-in-one czyli co? Jak padnie Ci nagrywarka to wyrzucasz komputer?
>>>>
>>>> to masz gwarancje np. trzyletnia. chcesz dluzsza, tez nie problem.
>>>> niektore firmy na niektore produkty pozwalaja wykupic dowolnie dluga
>>>> gwarancje. po gwarancji, albo placisz za service albo oddajesz komus.
>>>> mozesz tez sprzedac na allegro. jest sporo rozwiazan tylko je trzeba
>>>> widzec.
>>>Ale to są zawsze dodatkowe koszty. Może są ludzie, którzy lubią ot tak
>>>wydawać pieniądze, ja tam truskawki cukrem sypię...
>>
>> dodatkowe wzgledem czego. to stanowi o cenie produktu. chcesz kupic
>> kopma na X lat. lacznie z dodatkowa gwarancja wyjdzie ci tyle. pasuje
>> ci kupujesz. wykracza poza twoj budzet. szukasz dalej.
>> uczepiles sie tych kosztow sprzetu nieblaszakowego. ok. to moze z
>> innej strony. ja praktycznie moge skonstruowac dokladnie taki sam
>> argument odnosnie samodzielnego skladania sprzetu, czy samodzielnej
>> jego reperacji. takie rozwioazanie jest bez sensu bo to jest potrzebny
>> czas. ty masz czas, zeby samemu sie w tym grzebac. skladac, naprawiac.
>> ja nie mam. ja ci moge tego czasu zazdroscic, moze on mnie kluc w oczy
>> bo tez bym chcial tak sobie usiasc w domu. otoczyc sie sprzetem i
>> rzezbic w elektronice. pogooglac kto ma tansze czesci, i ktora karta
>> graficzna szybsz aitp itd. ale nie moge. nie mam takich mozliwosci.
>> mam za to kase i ona mi kupuje czas innych ludzi, ktorzy wykonaja te
>> sama robote, ktora ty wykonujesz.
>
>Zrozum, że ja nie zmuszam nikogo do składania sprzętu. Nie to nie.

a gdzie ja napisalem, ze zmuszasz? starasz sie argumentowac przeciwko
all-in-one, a bronie tej konstrukcji. ja argumentuje, ze skladanie
samodzielne skladanie komputerow wymiera, ty argumentujesz, ze nie.
ty wytykasz wyzsze koszta sprzetu, ja wytykam czas tracony na
skladanie. na tym polega rozmowa.

>>>>>Czy może jednak producent miałby dokonywać wymiany napędu?
>>>>>Bo jeśli tak to dlaczego nie miałby tego robić zwykły użytkownik?
>>>>
>>>> chocby ze zwyklej wygody. z niecheci do uzywania srubokreta. z faktu
>>>> nie posiadania takowego.
>>>Nie rozumiesz. Pisałem o ewentualnym braku możliwości.
>>
>> no to albo ci odpowiada "niemozliwosc" i wtedy przychodzi do ciebie
>> kolezka ze srubokretem, albo kupujesz skladaka i rzezbisz w nim sam.
>> albo kupujesz "niemozliwosc" i jak sie popsuje to wyrzucasz. jesli to
>> bedzie po standardowej gwarancji (zalezni eod firmy ) 1-3 lat. po
>> trzech latach to juz nawet bedziesz chciala miec nowy sprzet, bo na
>> starym nowe gierki juz nie pojda, a i karta graficzna obrazu ultra
>> hiper duper full HD juz nie pociagnie.
>> a laptopy czy netbooki sa coraz tansze.
>
>Nie zrozumiałeś. Pytałem dlaczego części, które dostawca podzespołów
>oferuje firmie składającej nie miałyby być dostępne bezpośrednio dla
>końcowego użytkownika.

nie widze powodu, zeby tak mialo byc. wszystko powinno byc dostepne
dla koncowego uzytkownika jesli ten ma ochote sam dziergac. ale np. co
ci przyjdzie z kostek chipsetu nawet jesli je kupisz, skoro ich sam
nie zamontujesz? z innej strony jednak, sa porozumienia miedzy firmami
i sprzedaz odbywa sie pewnymi kanalami. i tu nie widze powodu np. ze
jesli dany element, jest odpowiedni tylko do komputera danej firmy,
rozprowadzac go powszechnie, a nie tylko przez firme montujaca ten
element w swoim sprzecie.

>> a co z telefonami. kiedys tez je mozna bylo reperowac, teraz? zapomnij
>> zeby, czasami, cos takiego w ogole otworzyc.
>Ale ja nie piszę o tego typu "naprawie" tylko o prostej wymianie
>odrębnych podzespołów z ustandaryzowanym interfejsem.

zobacz jak wyglad obecnie ten ustandaryzowany interface. te standardy
zmieniaja sie co kilkanascie miesiecy, gora pare lat. jaki sto
standard?

>>>Czyżby wszyscy musieli myśleć tak jak Ty?
>> mam nadzieje, ze nigdy do tego nie dojdzie.
>Ja też.

 zdecydowanie bardziej pasuje mi bycie w mniejszosci. <rs>
Received on Sat Jul 11 03:50:03 2009

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Sat 11 Jul 2009 - 03:51:04 MET DST