Dnia 03.05.2009 Michal Kawecki <kkwinto@o2.px> napisał/a:
>
> Jaaaasne. No to weźmy pierwszy z brzegu przykład. Akurat tak się składa,
> że niedawno w OpenSUSE próbowałem zainstalować tak trywialne urządzenie,
> jakim jest UPS firmy Ever. Na firmowej płytce znalazłem stosowny
> programik. Przeczytałem opis, skompilowałem, odpaliłem, zainstalował
> się. Działa? Nie działa. O co chodzi? Ano o to, że ten biedny program
> nie był w stanie sam znaleźć sobie portu USB, do którego wpięty był ten
> UPS. Trzeba było wykonać parę zaklęć w terminalu, przeedytować stosowny
> plik .ini i wykonać restart usługi. Konia z rzędem temu, kto zrobi to
> bez minimum podstawowej wiedzy na temat Linuksa. I co - mam uwierzyć, że
> dla ZU taka procedura to bułka z masłem, tak?
Przykład z d..y, weź zobacz na dowolną grupę windowsową ile problemów
mają ZU i czemu mają im pomagać HK cośtam cośtam w regedit - rozwiazanie
niby wykracza poza poziom ZU, ale jakość wszyscy przymykają na to oko, no
ale jak Linuxie jest potrzeba zmiany coś w zwykłym pliku tekstowym w etc,
to robi się problem że się nie da wyklikać tego czy tamtego.
W obu systemach są podobne problemy - ja znam dość dobrze windowsa xp i
trochę lepiej debiana - oba generują problemy nierozwiązywalne dla ZU.
Z rękawa dla windows: pendrive instalujący się bez literki (mapowane
dyski sieciowe), brak bootowania płyty instalacyjnej na nowych kontrolerach
sata/ahci/ohci (trzeba robić fu szmu z jakimś dodawaniem dyskietki A:??
do płyty lub coś w tym stylu), rozwalające się totalnie foldery OE i MSO
przy 500MB lub 2GB - to taka codzienność.
-- *** rozanski.at.sergiusz.dot.com sq3bkn *** *** http://www.4x4.kalisz.pl *** $ You have new spam in /home/serek/maildir/Received on Sun May 3 19:15:04 2009
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Sun 03 May 2009 - 19:51:00 MET DST