Re: banalna sprawa... beznadziejna sprawa...

Autor: Santana <santana_at_interia.pl>
Data: Mon 13 Apr 2009 - 00:19:43 MET DST
Message-ID: <grtogh$mie$1@news.interia.pl>
Content-Type: text/plain; format=flowed; charset="iso-8859-2"; reply-type=original

Użytkownik <bajkonur@interia.pl> napisał w wiadomości
news:72e9.000000e2.49e26363@newsgate.onet.pl...
> Witajcie,
>
> Skladam komputery od dosc dlugiego czasu i nie spotkalem sie z taka
> sytuacja,
> banalna do opisania, idiotyczna do zrozumienia, ale moze ktos bedzie meic
> jakis
> pomysl.

Tzn. jak długi jest ten czas?

> Nowo zlozony komputer nie dziala u czlowieka w domu na jego wiekowym
> kineskopowym monitorze. Komputer sie wlacza, wiatraki sie kreca, lampki
> sie
> pala, ale monitor nie reaguje - czarny ekran. Monitor na pewno jest ok, bo
> stary komputer na tym starym monitorze - dziala.

Co znaczy wiekowy? Z którego konkretnie roku? I ile ma cali?

> Jednak nowo zlozony komputer tez jest ok, bo na moim monitorze LCD (tez
> juz ma
> pare dobrych lat) dziala...
>
> Oba monitory z wejsciami anaogowymi.
> Zeby zagmatwac banalna sytuacje dodam, ze ten nowy komputer dzialal na
> starym
> monitorze czlowieka przez jakies 20 minut do czasu resetu po instalacji
> windowsa. Po resecie juz dzialac nie chcial.

Resecie czy restarcie? ;)

> Ktos ma jakis pomysl czego to moze byc wina... ?

Mam pomysł, ale byłoby fajnie jakbyś określił wiek monitora i konfig nowego
kompa.
Pozdrawiam
P.S. Skąd jesteś?
Received on Mon Apr 13 00:20:05 2009

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Mon 13 Apr 2009 - 00:51:03 MET DST