Re: RAID 0 - błąd nie ma błędu?

Autor: Krzysiek <krzysztofogorek_at_gmail.com>
Data: Wed 18 Feb 2009 - 11:01:59 MET
Message-ID: <d063be08-bfe7-4f01-9340-5cf53c9cb68e@m42g2000yqb.googlegroups.com>
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2

On 11 Lut, 13:42, "Maciek \"Babcia\" Dobosz" <bab...@jewish.org.pl>
wrote:

> zakupie sprzętu. I w sumie nie ma z tym problemów - jak padnie dysk w
> mirrorze to jest wymieniany na gwarancji na nowy. Koszty rozkładają
> sie na lata a ja co 2 lata mam 4 używan edyski do wykorzystania w
> innych celach. ;-)

Ja tam się nie chce kłócić ale wolę wydac parę groszy więcej, bo tak
naprawdę wtedy wychodzi duuuuzo taniej zwłaszcza biorąc pod uwagę
firmę. Jak ktoś chce co chwile odtwarzać macierz, zamiast dopłacić
20-30zł do dysku to jego osobisty problem ;-) Natomiast co do linuxa,
to może nawet nie wiesz, że masz błedy na tych dyskach. Nie wiem jak
teraz nowe linuxy ale raportowanie awarii sprzętu w tych systemach
praktycznie nie istniało. o ile winda wywalała komunikat, że np. karta
LAN nie pracuje, tak dla linuxa była jak najbardziej OK. Osobiście czy
potrzeba czy nie potrzeba zawsze wybieram dyski dedykowane do RAID lub
dyski "industrial" jeżeli ma być do laptopa. Dzięki temu nie opowiadam
historii, że zamknąłem pokrywę, poszedłem do innego pokoju i padł mi
dysk ;-) Wolę kupić mniejszy, ale znoszący większe obciążenia/
uderzenia fizyczne.
Received on Wed Feb 18 11:05:06 2009

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Wed 18 Feb 2009 - 11:51:04 MET