Re: Podlaczenie monitora po DVI lub D-Sub. Czy na D-Sub strace cos na jakosci obrazu?

Autor: Michal Bien <mbien_at_uw.edu.pl.invalid>
Data: Fri 26 Dec 2008 - 14:44:26 MET
Message-ID: <Xns9B8095F2E4C7Bmbien@127.0.0.1>
Content-Type: text/plain; charset=iso-8859-2

Rafal M <rafal.markiewicz@gmail.com> wrote:

>>         Szkoda ze na etapie wyboru monitora o tym nie pomyslales by
>> kupic cos z dodatkowym HDMI.
> Ta :( Nie pomyslalem o tym :( Tak by problemu nie bylo.

            Zazwyczaj tak jest - sam zmieniajac monitor zastanawialem sie czy nie
wziac poza koniecznym DSUB+DVI (laptop + desktop) rowniez HDMI, zwlaszcza
ze karta graficzna ma wbudowany w siebie sterownik audio HDMI i puszcza
wszystko jednym kablem. Koniec koncow dalem sobie spokoj i doszedlem do
wniosku ze nie warto doplacac 100-150 zl za glupie zlacze, wazne ze DVI-D
ma HDCP jakbym za rok chcial wymienic padajacy DVDROM (nie czyta juz plyt
dwuwarstwowych) na BR-ROM (czy jak to bedzie sie nazywac) gdy ceny beda
rozsadne, powiedzmy 200% obecnych DVD-ROMow. I tak zasadniczo nie ogladam
na monitorze filmow itp. wiec nie widzialm powodu by placic dodatkowo za
HDMI kupujac budzetowa TNke, a nie S-PVA.
 
> A czy da sie zlozyc PCeta za ok 1200 zl na ktorym beda chodzic nowosci
> wydawane przez 3-4 lata?

            Dodaj bez monitora, glosnikow itp. dodatkow. A co do ceny - jeszcze w
wakacje dalo sie spokojnie za ta cene zlozyc nie taki zly komuterek.
Oczywiscie nie jakis super-wypas ale stany srednie bez monitora juz tak.
Teraz po tym co sie stalo ze zlotowka niestety jestesmy rypani w du*e za
wlasne pieniadze, a taki Steam uwaza np: ze najlpesyzm do zakupow dla
Polakow-krezusow jest przelicznik 1USD=1euro.
            A co do wspomnianych 3-4 lat. Konsole o ktorych wspomniales to nie
zadne nowosci, wiec bardziej sensowne byloby mowienie o 1-2 latach, potem
pewnie zmieni sie generacja. No i zwroc uwage - na PC kolekcja programow
jest zasadniczo bezterminowa (spokojnie dzialaja jeszcze kupowane pod
win95, ba pod emulatorem nawet DOSowe jesli ktos oczywiscie chce), to na
konsoli wraz ze zmiana generacji AFAIK dotychczasowa kolekcja kupowanych
za 2-3 razy tyle co pecetowe tytulow idzie sie kochac. IMHO jak podliczy
sie ceny sprzet+soft to PC i konsola w przeciagu ~2-3 lat wychodzi
porowywalnie jesli ktos kupuje gry, a nie tylko poprzestaje na swiadomosci:
mam fajny sprzet na ktorym spokojnie moglbym sobie porgrac gdyby te gry nie
byly tak k* drogie. Co by nie mowic 200-250 zl za gre to jak na przecietny
PL budzet stanowczo za duzo - ja bym tyle na pewno nie wydal, inna sprawa
ze chyba nie jestem reprezentatywny: gry glownie kupuje, tak ze nie
mieszcza mi sie juz pudelka na polkach, ale praktycznie w nie niegram, no
moze raz na 2 tygodnie pol godziny w TeamFortess2 dla odsresowania.
Wczesniej poza wlasnie odstresowujacymi FPS od czasu do czasu na wylaczenie
mozgu jedyne w co glalem to RTS w stylu calej serii C&C czy CoH albo cRPG w
stylu Falloutow - to sa gatunki kotere na konsoli raczej niewygodnie sie
gra - do tego potrzeba jest obowiazkowo myszka + opblozona komendami
klawiatura.
            A co do dluzszego okresu zycia konsol w stosunku do PC - zauwaz ze PC
zawsze mozesz kupic jako nowosc technologiczna (albo oczko nizej ze
wzgledow na stosunekj cena/mozliwosci) to okres zyca konsoli zalezy w duzym
stopniu w jakim okresie po premierze kolejnej generacji kupisz konsole -
moze byc i tak, ze za pol roku wyjdze kolejna generacja konsol. Poza tym
paradoksalnie dziek konsolom przedluzyl sie czas zyca typowego PC nawet
przeznaczonego do grania - po prostu wiele gier, zwlaszcza FPS i
zrecznosciowych to konwersje z konsoli. Dzieki temu czas zycia komponentow
PC sie przedluza, bo wspolczesne karty graficzne w stosunku do tego co
oferuja konsole obecnej generacji to daleko potezniejsze urzadzenia -
chocby srednia polka R4850/70 czy GTX260-c216. W chwili premiery konsole
mialy swietna grafike w porownaniu do PC, teraz wyglada to raczej biednie
i jesli producenci nie ratuja podstarzalych ukladow graficznych konsol
optymalizacjami to jest tak sobie. A co do PC - w ciagu ostatnich 2,5 roku
jedynme co musialem zmienic to CPU na dwurdzeniowy A64 @4800+ (po
sprzedaniu Venice 3000+ koszt ~150 zl) oraz karta graficzna - wkrzony na
nVidie chcialem R4850, ale spokojnie da sie grac nawet na GF9600GT - wtedy
zmiana GF7600GT->GF9600GT w cyklu 2 lat to efektywnie kwota ~200 zl - tyle
co jedna lepsza gra na konsole.
 
> Konsola mala jest, zawsze mozna do TV przeniesc ;)

            No i to jest jak dlam mnie jej najwieksza zaleta: jak ktos ma mlodsze
rodzenstwo to jest to na sposob na przegonienie ich od peceta (chyba ze
maja wlasny) bo PC (szeroko rozumiane - x86, MAC itp) i tak jest dla
kazdego czlowieka wykonujacego prace bardziej skomplikowana niz machanie
lopata praktycznie niezbedny.

> BTW mam te 22' od pol roku i nie zauwazylem zeby byla gorsza
> czytelnosc tekstu.

            A jaka masz ustawiona rozdzielczosc? Bo 1920x1200 to na 22" IMHO
stanowczo za duza rozdzielczosc - DPI jest po prostu za duze. Do FullHD
minimum to jak dla mnie 24".

> Cala konsola z kilkoma duperelami jest w cenie dobrej karty graficznej
> do kompa.

            Co to znaczy dobrej? Sytuacja nie jest taka jak ~rok temu zm onopolem
nVidii na G80 i cena ~2000 zl. Dzieki polityce cenowej ATI mnostwo ludzi
kupilo karty z ponad 1 TFGlopem mocy obliczeniowej za troche ponad 400 zl,
dzieki temu nVidia tez musaila mocno spuscic z tonu (co prawda przez ~1,5
miesiaca nasze zarobki staly sie o polowe nizsze w przelozeniu na sprzet.
Ale to taki urok powstan, upierania sie przy "patriotycznej" walucie
naszych praojcow, nie rzucim ziemi... itp pierdy, spocznij, kiedy wszyscy
wokolo przyjmuja euro (teraz lub za rok).

> Co do cen, na Allegro jest taniej, do tego jest rynek gier uzywanych.

            A na PC go nie ma? Najtansza gra jako kupilem na Allegro to bylo cos
z ExtraKlasyki za 1 zl (licytacja bez wiekszego zainteresowania), zreszta
na PC tytuly w PL stosunkowo szybko przechodza do tanszych serii, na
konsolach nmie ma AFAIK tak dobrze.
 
> Czesto sie zdarza ze kupuje ze kupuje gre na PC za ok 80 zl, pogram i
> sprzedaje jako uzywana za 50-60 zl - wiec de facto gra mnie kosztuje
> 20 zl. Mysle ze podobniej bedzie z grami na konsolach.

            I to jest popieprzone, bo trzeba doliczyc jeszcze haracz z przesylaka
~10 zl i w efekcie za 10 albo mniej zl roznicy 80-(60 + 10 do 15 zl)
kolejny nabywca dostaje tytul uzywany, pozniej i nie wiadomo czy dotrze
(Poczta Polska i cale ryzyko spoczywajace na nabywcy - zadanie uprzedniej
platnosci najczesciej). Potwierdza sie kolejny raz, ze najwiekszym wrogiem
Polaka jest inny Polak. Jakos w takim "biednym" UK po ~roku mozna dana gre
czy plyte audio spokojnie kupic w duzej ilosci komisow nawet za 1/10
pierwotnej ceny. To samo jest z plytami audio - albumy ktore w PL trzymaja
cene 50-80 zl przed sietami w Anglii (glowne Virgin) byly AFAIK sprzedawane
po ~3-4 funty, nie mowiac juz o komisach z albiumami za grosze. Swiatecznie
konczac j*c PL rynek dystrybucji - trzeba po prostu usmiechnac sie miesiac-
dwa wczesniej do znajomych przyjezdzajacych na swieta do PL by przywiezli
troche tytulow, na ktore ma sie ochote, w koncu jestesmy objeci wspolnym
obszarem gospodarczym.

-- 
Pozdrawiam, Michal Bien 
#GG: 351722 #ICQ: 101413938 
JID: mbien@jabberpl.org
Received on Sun Dec 28 19:40:09 2008

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Sun 28 Dec 2008 - 19:51:11 MET