Re: spuchnięte kondensatory na płycie głównej

Autor: BQB <adres_at_anty.spamowy.com.invalid>
Data: Fri 05 Dec 2008 - 11:52:38 MET
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2; format=flowed
Message-ID: <493907f7@news.home.net.pl>

Olek pisze:
> głupoty prawisz... widać sam nie masz pojęcia o tym co piszesz...
> ja przelutowałem na serwisie nie skłamię jak powiem że ponad 100 płyt i
> jedyne co mi do tego było potrzebne to stacja lutownicza Solomon,
> czasami hotair (jak kondensator nie chciał głądko przejść) i
> kondensatory... żadnych odsysaczy, podgrzewaia lutów zanim wystygną
> (brawo) - to są operacje zbędne, wystarczy tylko ładnie dociąć nowy
> kondensator i prosto ustawić nóżki...

No ja docinałem kondensator po wlutowaniu i używałem rozlutownicy, ale
robiłem generalnie tak jak ty.

-- 
bqb znaczek wiadomo jaki bqb wiadomo co pl
Received on Fri Dec 5 11:55:06 2008

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Fri 05 Dec 2008 - 12:51:02 MET