Re: Jaka grafika <=50W

Autor: Michal Bien <mbien_at_uw.edu.pl.invalid>
Data: Thu 13 Nov 2008 - 01:13:50 MET
Message-ID: <Xns9B55C84C3BF8mbien@127.0.0.1>
Content-Type: text/plain; charset=iso-8859-2

CeBeR <precz_z_sekcijanstwem@gazeta.pl> wrote:

> To Ty, ja i jeszcze paru uświadomionych ekologicznie, albo maniaków
> sprzętowych kupujących zasiłki 600+W, których na szczęście nie
> produkują (jeszcze) Codegeny i inne Tracery.

            Widzialem juz bodajze 550W iboxy, a to jest na dobra sprawe to samo.
No i nie demonziowalbym tych super wypasionych Taganow - ludzie raportuja
ze z nowych dostaw pala im sie po kolei. Byc moze wplyw maja na to te
cholerne bezolowiowe luty - ze to jest kiepski jesli chodzi o bezawaryjnosc
pomysl najlepiej swiadczy fakt, ze sprawdzone luty z olowiem moga bys
stosowne tam gdzie niezawodnosc jest istotna czyli medycyna, lotnictwo,
wojsko, a frajer czyt. konsument zaplaci za elektronike wysiadajaca kilka
meisiecy po gwarancji. Wywalanie tego na elektronicznego zlomu na wysypiska
dopiero jest "ekologiczne" bo chyba nie sadzisz, ze calosc jest
przetwarzana.
            Dobry zasilacz oczywiscie nigdy nie jest niepotrzebnym wydatkiem, ale
na pececie IMHO urosl nieco w piorka fetyszu, a i sprzedawcy zwachali pismo
nosem i wciskaja ludziom nierzadko do standardowych zestawow zasilacze po
500-600W za 400-500 zl. Jesli ktos wie co robi, bedzie tam mmial jakiegos
quada, GTX260/280 albo w SLI to jest uzasadnione, ale w wiekszosci
przypadkow te moce sa przestrzelone, zreszta Z tymi zasilaczami roznie bywa
- czasami linie 12V sa nizsze, niz wynikaloby z maksymalnej mocy ogolnej,
bo niepotrzebnie dzo idzie na 3,3V, a zwlaszcza 5V.

> Większość osób posiada
> zasilacze bezfirmowe (albo "firm" przed chwilą wymienionych) bez PFC,

            Chyba z czasow "historycznych", bo od ladnych kilku lat (ze 4)
w calej UE nie mozna juz sprzedawac komputerowych zasilaczy impulsowych
chocby bez pasywnego PFC.

> a w markowym zestawie (albo w składaku, w którym lepszy zasilacz
> wyprosił świadomy znajomy) jak dobrze pójdzie jakiegoś najtańszego
> Fortrona/Modecoma/Amacroxa za _aż_ 100 zł z "pasywnym PFC" i
> sprawnością trochę ponad 70%.

            Wiesz - czasami celowo szuka sie zasilacza z pasywnym PFC i klnie sie
pod nosem, bo te zbajerzone zasilacze o duzej mocy za ~400+ zl sa
praktycznie tylko z aktywnym. To nie zawsze jest zaleta. Powod prozaiczny -
podlacz sobie taki zasilacz impulsowy z aktywnym PFC do UPSa o prostokatnym
przebiegu napiecia na pracy akumulatorowej czy gneratora i zobacz co sie
bedzie dzialo. Elektronika w zasilaczach z aktywnym PFC czesto tego nie
toleruje i po prostu odcina zasilanie. Zasilacze z pasywnym PFC [tam jest
zazwyczaj tylko jedna duza cewka bez "inteligentnej" elektroniki
korygujacej] przyjmuja taki przebieg napiecia i dzialaja bez problemu.

>> Zresztą nie tyle chodzi mi o wielkość wyniku końcowego, co o skalę
>> przyrostu obciążenia, a konkretniej proporcje tego przyrostu między
>> różnymi modelami podzespołów tego samego typu...
>
> Co się jednak ze sobą wiąże, bo na tą skalę przyrostu obciążenia prócz
> rzeczywistego zużycia wpłynie prawie 30% z (nie)sprawności zasilacza i
> jeszcze ileśtam z PFa.

            Juz pisalem - te proste liczniki zazwyczaj uwzgledniaja wspolczynnik
mmocy przy obliczeniach, a co do sprawnosci zasialcza - na rachunku istotne
jest ile zuzyl caly zestaw uwzgledniajac sprawnosc zasilacza, a nie tylko
komponenty PC za zasilaczem impulsowy,

-- 
Pozdrawiam, Michal Bien 
#GG: 351722 #ICQ: 101413938 
JID: mbien@jabberpl.org
Received on Thu Nov 13 01:30:04 2008

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Thu 13 Nov 2008 - 01:51:03 MET