Re: Uśmierciłem płytę nowym BIOSEm, co teraz?

Autor: Przemek <pixi_at_dixi.pl>
Data: Sat 01 Nov 2008 - 14:25:37 MET
Message-ID: <gehlo8$gee$1@mx1.internetia.pl>

Użytkownik "Michal Bien" <mbien@uw.edu.pl.invalid> napisał w wiadomości
news:Xns9B494BD73E4BAmbien@127.0.0.1...
> marfi <marfi @bb.onet.pl> wrote:
>
>> Czy tak często słyszysz o podobnych zdarzeniach, że dla tych kilku
>> zdarzeń warto umieszczać BIOS w podstawce?
>
> Na tyle czesto, ze gdy plyta nie ma biosu w podstawce po prostu nie
> robie jego upgrade, chyba ze stoje przed wyborem - zmiana plyty lub flash.
> Ryzyko jest wtedy zbyt duze.
>
>> Zresztą do zaprogramowania BIOS wymaga specjalnych urządzeń w cenie
>> zbliżonej do ceny płyty głównej.
>
> A co to ma do rzeczy? Nikt przy zdrowych zmyslach do jednorazowego
> przeflshowania zle zaprogramowanego biosu nie bedzie kupowal
> programatora -
> chodzi tylko i wylacznie o lawosc wyjecia kosci i dostarczenia jej do
> punktu uslugowego.

Nie przesadzajmy posadzajac naszych uzytkownikow komputerow o zbytnia
uczciwosc -
o ile taka przykrosc zdarzy sie na gwarancji to 99% nie probuje wyciagac
biosu
i rozrzutnie wydac 10zl na zaprogramowanie na programatorze tylko idzie do
gwaranta i udajac
idiote stwierdza ze plyta nagle przestala dzialac .Plyta jedzie wowczas do
serwisu producenta i ja nie spotkalem sie
jeszcze z odmowa naprawy gwarancyjnej czy obciazeniem uzytkownika kosztami w
takim przypadku - plyta wraca naprawiona
i jedyna niedogodnosc i kara dla usera to 2 tygodnie bez komputera.
Przy starszych plytach i tak producent nie wypuszcza juz nowych biosow bo
zainteresowanie producenta produktem konczy sie z rok /dwa lata po tym kiedy
ostatni
egzemplarz serii produktu opuszcza tasme produkcyjna ,wiec problem jakby
mniejszy( wirusy niszczace bios pomijam bo z ostatnim takim przypadkiem
spotkalem sie z
5 lat temu)
pzdr
Received on Sat Nov 1 14:30:04 2008

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Sat 01 Nov 2008 - 14:51:00 MET