Re: Polesingowy Dell czy nowy składak ?

Autor: NoName <nn_at_nn.pl>
Data: Thu 21 Aug 2008 - 11:17:55 MET DST
Message-ID: <g8jcac$gk8$3@nemesis.news.neostrada.pl>
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2; format=flowed

Marcin Stankiewicz pisze:
> Dnia Thu, 21 Aug 2008 05:12:04 +0200, Q na pl.comp.pecet napisał(a):
>
>> a DELL to nie skladak?
>
> Jak najbardziej. Tylko taki, w którym ktoś przetestował wzajemne
> współdziałanie zaimplementowanego HW i dedykowanego SW tak aby nie było
> niespodzianek :)
>
> Poza tym - takie zestawy nie kupuje się dla samego znaczka - tylko dla
> supportu. Kupujesz zestaw z gwarancją na taki czas na jaki jest założona
> eksploatacja ( 3-4 lata ) i przez ten czas nie zaprzątasz sobie głowy
> awariami HW - bo jak sie popsuje to wzywasz technika z Della i masz
> naprawione ( albo wymienione na nowe ). W niektórych firmach działy IT mają
> lepsze zajęcia niż bieganie po piętrach z torbą części zamiennych :)
>
> Pozostaje jeszcze kwestia dostępności pewnych rozwiązań w czasie i
> kompatybilności wstecznej - kupujesz składaka, po jakimś czasie pada
> procesor a tu się okazuje, że dany typoszereg dawno wypadł z produkcji, na
> magazynach nic nie ma. I zmieniasz nie tylko procesor ale i przy okazji MB.
> Albo drutujesz ...
>
> W przypadku "markowych" składaków jakby zupełnie Cię to nie obchodzi, bo to
> gwarant ma zadbać o dostępność części zamiennych ;-)
>

Jak wydasz na gwarancje do skladaka tyle ile wynosi roznica do della to
tez pewnie zapewnia ci support 4 lata z gwarancja wymiany podzespolow.

Pleciesz marketoidowe pierdoly !
Received on Thu Aug 21 11:20:34 2008

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Thu 21 Aug 2008 - 11:51:06 MET DST