Re: Polesingowy Dell czy nowy składak ?

Autor: Marcin Stankiewicz <e-mail_at_w.sigu.invalid>
Data: Thu 21 Aug 2008 - 10:36:57 MET DST
Message-ID: <1evkik4zjew0a.18j08a7xn8vdk.dlg@40tude.net>
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"

Dnia Thu, 21 Aug 2008 05:12:04 +0200, Q na pl.comp.pecet napisał(a):

> a DELL to nie skladak?

Jak najbardziej. Tylko taki, w którym ktoś przetestował wzajemne
współdziałanie zaimplementowanego HW i dedykowanego SW tak aby nie było
niespodzianek :)

Poza tym - takie zestawy nie kupuje się dla samego znaczka - tylko dla
supportu. Kupujesz zestaw z gwarancją na taki czas na jaki jest założona
eksploatacja ( 3-4 lata ) i przez ten czas nie zaprzątasz sobie głowy
awariami HW - bo jak sie popsuje to wzywasz technika z Della i masz
naprawione ( albo wymienione na nowe ). W niektórych firmach działy IT mają
lepsze zajęcia niż bieganie po piętrach z torbą części zamiennych :)

Pozostaje jeszcze kwestia dostępności pewnych rozwiązań w czasie i
kompatybilności wstecznej - kupujesz składaka, po jakimś czasie pada
procesor a tu się okazuje, że dany typoszereg dawno wypadł z produkcji, na
magazynach nic nie ma. I zmieniasz nie tylko procesor ale i przy okazji MB.
Albo drutujesz ...

W przypadku "markowych" składaków jakby zupełnie Cię to nie obchodzi, bo to
gwarant ma zadbać o dostępność części zamiennych ;-)

-- 
Marcin Stankiewicz [ a.k.a. motomouse ;-) ]
m.stankiewicz na pomarańczka [ czyli orange ].pl
"Zemsta to marnotrawienie energii. Kąkolewski Krzysztof"
Received on Thu Aug 21 10:40:31 2008

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Thu 21 Aug 2008 - 10:51:06 MET DST