Użytkownik "Tom01" <biuroo-przez-jedno-o@mastiff.pl> napisał w wiadomości
news:g7na1t$9en$1@nemesis.news.neostrada.pl...
> Irokez pisze:
>> ... Niemcy mogą kupić za 1800 a my za 2400? No cóż... w końcu bogaty
>> naród jesteśmy no nie?
>
> Na tym towarze nie ma narzutów 25%. Przecież niemiecki dystrybutor to nie
> dobry wujek, który oddaje towar za darmo, albo dopłaca do interesu.
Zgadza się.
> ...Polski dystrybutor, od paru lat buduje w naszym kraju rynek dla Eizo,
> jako produktów wysokiej jakości. Słowo jakość, ma się kojarzyć z Eizo. Z
> fabryki jedzie wyłącznie sort najlepszy, niestety najdroższy. Skutek jest
> taki, że awaryjność Eizo z DE i UK widać. Zdarza się wadliwy tak samo
> często jak np w Samsungach. Pozornie, te same monitory, z polskiej
> dystrybucji, mają awaryjność mniejszą o dwa rzędy wielkości.
A to już nie trzyma się kupy z tym powyżej. To w końcu Eizo Polska kupuje w
niemieckiej dystrybucji z 25% narzutem czy ciągnie prosto z fabryki i daje
jeszce więcej % narzutu?
Kończąc. Zgadza się, kupiłem taniej, z gorszą gwarancją (warunki) ale o tym
samym czasie trwania. Monitor nie ma żadnych widocznych wad, pudełko
oryginalnie zapakowane. nic nie otwierane, pachnące wszystko świeżością.
Wysyłka ekspress i jestem zadowolony.
Jeżeli, odpukać, coś się stanie to wtedy zweryfikuję co i jak i będzie można
ocenić firmę sprzedającą.
A tak ot, gdzieś już czytałem na jakimś forum podejście polskiego firmowego
serwisu do naprawy monitora zdaje się nawet tego o którym piszemy... w
każdym razie prawie mięso leciało, więc oprócz warunków na papierze to
jeszcze człowiek i jego podejście się liczy. Wszak konieczność naprawy
gwarancyjnej nie jest niczym miłym dla klienta i chciałby tego uniknąć.
Pozdrawiam.
-- IrokezReceived on Sun Aug 10 20:40:06 2008
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Sun 10 Aug 2008 - 20:51:05 MET DST