Mariusz Kruk pisze:
> epsilon$ while read LINE; do echo \>"$LINE"; done < "Sławomir Januszkiewicz"
>>>>> Dokładnie. Nie mamy obowiązku szukać gdzieś danych, których sprzedawca
>>>>> nam nie podaje.
>>>> Obowiązku nie, ale wtedy *nie wiemy*, że piksele są cechą towaru,
>>>> opisaną we wzmiankowanej wcześniej ustawie.
>>> Znaczy, że nie wiem, że uważam towar mający wady za wadliwy? Coś
>>> kręcisz.
>> Mariusz, daruj, ja wiem, że możesz być wyczerpany dyskusją
>> rewelacyjności wbudowanych głośniczków do pracy biurowej i
>> rewelacyjnej ergonomii notebooków, ale w tym wątku nie masz racji.
>> Jeżeli producent, dystrybutor lub sprzedawca nie zapewnił Cię o braku
>> wadliwych pikseli to generalnie przed sądem możesz mu nafiukać.
>> Wszystko zależy od jego dobrej woli. Sąd po prostu stwierdzi, że
>> istnieje norma, wedle której jego właściwości odpowiadają
>> właściwościom cechującym towar tego rodzaju
>
> No właśnie ciekaw jestem realnych rozstrzygnięć. Bo my sobie tak tu
> gdybamy i każdy ma jakieś swoje racje.
Realne rozstrzygnięcia wskazują, że nie masz racji.
>
>> i fakultatywność tej
>> normy nie ma tu nic to rzeczy.
>
> W ogóle norma nie ma tu nic do rzeczy.
Ma.
>
>> Po prostu ta klasa produktów taka jest.
>
> No i to ewentualnie mogłoby mieć znaczenie.
To właśnie określają normy, gdybyś nie zauważył.
> Przy czym należałoby pewnie
> ustalić czy informacja o tym była łatwo dostępna dla użytkownika,
> zważywszy na fakt, że różne monitory mają różnie.
Na opakowaniach monitorów znajdują się informacje o spełnianych normach,
w tym tych szeregujących do określonej klasy.
-- | Andrea | ------------------------------------------------ There is no such thing as overkill, there is only "where's the ammunition" question.Received on Sat Aug 2 20:35:07 2008
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Sat 02 Aug 2008 - 20:51:01 MET DST