Re: Laptopy Sony ?

Autor: Michal (newsy) <michal.wisniewski_at_amorki.pl>
Data: Wed 16 Jul 2008 - 10:15:26 MET DST
Message-ID: <g5kan2$u11$1@news.onet.pl>
Content-Type: text/plain; charset=UTF-8; format=flowed

Rados艂aw Sok贸艂 wrote:
> Michal (newsy) pisze:
>>> Nie. Bo to nie jest produkt powsta艂y z do艣wiadczenia MSI
>>
>> No nie, rozwaliles mnie tekstem, ROTFL :)
>
> Przykro mi, mam nadziej臋, 偶e si臋 pozbierasz ;)
>
>> A znasz jakas firme, ktorej potensjalem nie sa ludzie (ktorzy
>> nieskrepownie moga odchodzic/ Taaak, nawet z Google, Microsoftu czy
>> Novella ludzie odchodz膮!)
>
> Ale wed艂ug mnie jest r贸偶nica mi臋dzy zespo艂em zbudowanym
> w firmie, z ludzi, kt贸rzy ju偶 wcze艣niej pracowali w tej
> firmie

Ale piszac to brzmisz, jakbys zakladal, ze team z MS powstal narodzony,
wyszkolony, i od razu pracujacy w MS. Ze nikt tam nie dochodzi, nie
odchodzi, ze wszyscy sa jedna wielopokoleniowa rodzina.

A teraz popatrz na sukces Google. Kilka osob rozkrecilo maly interes, a
teraz zatrudniaja co chwile nowych ludzi, ktorzy przychodza z korpo jak
IBM, jak i zaraz po uczelni. A jednoczesnie G dziala coraz prezniej i...
  produkuje takie aplikacje, jakich wczesniej nie pisali. Znaczy - nie
znaja si ei robia to zle, tak?

> a zespo艂em "kupionym" z zewn膮trz. W pierwszym przy-
> padku mo偶e ci ludzie nie s膮 wybitni w dziedzinie, kt贸r膮
> si臋 maj膮 zajmowa膰, ale jest ich sporo, wszyscy maj膮 mniej
> wi臋cej podobne poj臋cie og贸lne i dr膮偶膮c temat i rozwijaj膮c
> (i dokumentuj膮c!) produkty osi膮gn膮 wiele. W drugim przy-
> padku zatrudni si臋 minimaln膮 liczb臋 ludzi wiedz膮cych wys-
> tarczaj膮co, by co艣 zrobi膰, wi臋c "ubytek wiedzy" w efekcie
> odej艣cia cho膰by jednego z nich jest procentowo wi臋kszy.

Hmm, brzmi jak filozofia, ze dowolna nieograniczonie wielka liczba
praktykant贸w mozna zastapic glownego analityka/projektanta w
miedzynarodowej firmie ;)

Uwazam, ze nei masz racji - czasem wystarczy nawet jedna wybitna
jednostka, zeby pchnac dzielo dalej. A tych 100 przecietnych dostanie do
zrobienia po fragmencie tego, na czym sie zna, nie czujac calosci. Ale
ktos napisze zajebisscie zoptymalizowany algorytm, ktory wpasuje sie w
wieksza calosc. A glowny Konstruktor polaczy to w calosc.
>>> No w艂a艣nie. I to jest wyznacznik "firmy podzlecaj膮cej", a ja
>>> takim firmom (i ich produktom) nie ufam, bo potem ka偶dy pro-
>>> dukt jest inny.
>>
>> No chyba, ze firma JEST zarzadzana nie przez marketoidow. Ale jak
>> widac nawet MS "zarzadzny" przez marketing nie padl jeszcze.
>
> Ale偶 ja nie twierdz臋, 偶e firma, kt贸ra nie ma w艂asnego do艣-
> wiadczenia, tylko podzleca projektowanie i wykonawstwo,
> ma *pa艣膰*. Takie firmy najcz臋艣ciej maj膮 si臋 艣wietnie, bo
> z *ekonomicznego* punktu widzenia to *niestety* ca艂kiem
> dobra taktyka.

Bo taniej jest zatrudnic za wysokosc 3 pensjki doswiadczonego
pracownika, niz niedoswiadczonego, ktorego przez 5 lat trzeba szkolic
(trzeba wtedy jeszcze zatrudniac nauczyciela).

>> Uwazasz, ze MSI tweorzy laptopy na "hurra" od przypadku do wypadku bez
>> planu, skladu, ladu, itp?
>
> Je偶eli podzlecaj膮 projekty -- to tak.

A podzlecaj膮?

Wyglada, ze nie. Nikt nie pisze w newsach "laptopy dla MSI robi firma
Huang-Ho Electronics".

>
>>> Nie, i dlatego tak 艂atwo mog臋 podchodzi膰 idealistycznie do
>>> tej kwestii. Jako konsument, kt贸ry chce, by firma mia艂a
>>> tradycj臋, renom臋 i wiedz臋, a nie tylko produkty.
>>
>> To kupuj SONY ;)
>
> Sony akurat mi si臋 bardzo nie podoba jako koncern. Cho膰by
> ze wzgl臋du na strasznie bezwzgl臋dne podej艣cie do obs艂ugi
> niezabezpieczonych format贸w muzycznych swego czasu.
>
Nic o tym nie pisales, wymieniles tradycje, renome i wiedze, a teraz
dodajesz kolejne obostrzenia ;)

A komus mozxe sie nie podobac, ze sa zolci, albo czerwoni, albo maja
perkate nosy ;)
Received on Wed Jul 16 10:20:07 2008

To archiwum zosta硂 wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Wed 16 Jul 2008 - 10:51:06 MET DST