Re: Laptopy Sony ?

Autor: Michal (newsy) <michal.wisniewski_at_amorki.pl>
Data: Tue 15 Jul 2008 - 18:09:34 MET DST
Message-ID: <g5ii43$sf6$1@news.onet.pl>
Content-Type: text/plain; charset=UTF-8; format=flowed

Radosław Sokół wrote:
> Michal (newsy) pisze:
>>> Można wynająć ludzi z doświadczeniem
>>> albo zlecić projekt pod-firmie mającej doświadczenie, jednak
>>> to absolutnie nie to samo.
>>
>> Jesli w efekcie powstanie sprawny produkt z logo MSI, stworzony przez
>> ludzi zatrudnionych przez MSI to... co jest nei to samo?
>
> Nie. Bo to nie jest produkt powstały z doświadczenia MSI

No nie, rozwaliles mnie tekstem, ROTFL :)

>>> W pierwszym przypadku doświadczenie przede wszystkim "zanika"
>>
>> Znaczy im bardziej pracuja w tym na czym sie znaja, tym bardziej im
>> zanika?
>
> Nie. Wyraźnie napisałem: jak odejdą z pracy do kogoś innego,
> to firma zostaje bez ludzi i bez *doświadczenia*, bo całym jej
> potencjałem byli tylko ci ludzie.

A znasz jakas firme, ktorej potensjalem nie sa ludzie (ktorzy
nieskrepownie moga odchodzic/ Taaak, nawet z Google, Microsoftu czy
Novella ludzie odchodzą!)

>> No to wystapi. To odejda. A MSI zostanie z planem marketingowym ale
>> bez produktu.
>
> No właśnie. I to jest wyznacznik "firmy podzlecającej", a ja
> takim firmom (i ich produktom) nie ufam, bo potem każdy pro-
> dukt jest inny.

No chyba, ze firma JEST zarzadzana nie przez marketoidow. Ale jak widac
nawet MS "zarzadzny" przez marketing nie padl jeszcze.

IMHO nie masz racji obstajac przy wlasnym zdaniu. MSI to nei straganz
marchewka, gdzie odejscie jednego kluczowegbo pracownika - sprzedawcy
marchewki - zawala caly biznes. Owszem, w mikrofirmach cos takiego jest
realne, jest 10 osob, jedna odchodzi i zaczyna sie walic (ale to zwykle
tez jest do naprawienia).

Ba, pracowalem w 7 osobowej firmie, gdzie... pewnej nocy skradziono
wszystkie komputery, sprzet itp. A jakis czas wczesniej odszedl tez
glowny programista. I firma przetwala kolejnych kilka lat. Widac tez -
patrzylem ostatnio po bylych pracodawcach - ze sie rozinela niezle.

A ty mi chcesz wmowisc, ze taki potentat jak MSI ma problem, bo mu nie
ufasz, gdyz nie maja doswiadczenia i zagrozeni sa upadkiem i
popelnianiem bledow ;)

Jesli piszesz powiesc fantastyczna w stylu Kodu Leonarda - pasuje jak
najbardziej ;)

>>> O "doświadczeniu" w ramach firmy można mówić, gdy jest ono
>>> zbierane przez jej pracowników w trakcie jej działania,
>>> rozpowszechniane po innych pracownikach, dokumentowane i
>>> katalogowane,
>>
>> Znaczy w pierwszym przypadku to jest niemozliwe?
>
> Nie niemożliwe, ale znacznie trudniejsze, bo wymaga wydobycia
> wiedzy od nowych pracowników, uporządkowania jej i udokumen-
> towania. Łatwiej to robić przez lata na bieżąco niż "na hura"
> w miesiąc.

Uwazasz, ze MSI tweorzy laptopy na "hurra" od przypadku do wypadku bez
planu, skladu, ladu, itp?

>> Hmmm, prowadziles kiedys jakas firme? Cos ponad sprzedarz marchewki?
>> Cos wymagajacego zgrania zespolu ludzi, zeby wyprodukowac jakis produkt?
>
> Nie, i dlatego tak łatwo mogę podchodzić idealistycznie do
> tej kwestii. Jako konsument, który chce, by firma miała
> tradycję, renomę i wiedzę, a nie tylko produkty.

To kupuj SONY ;)

Ewentualnie serek kurpiowski ;)
Received on Tue Jul 15 18:10:08 2008

To archiwum zostao wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Tue 15 Jul 2008 - 18:51:07 MET DST