Re: Co oznacza blad S.M.A.R.T.

Autor: Eneuel Leszek <prosze_at_czytac.fontem.lucida.console9>
Data: Sat 14 Jun 2008 - 14:37:39 MET DST
Message-ID: <g30e2o$gor$1@news2.task.gda.pl>
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"

"Piotr" g2vrn1$2eu$1@news.onet.pl

> (...)mnóstwo bzdur(...)

> Ale chodzi Ci o coś konkretnego?

Tak. Na przykład Kawecki uważał, że w NTFS jest zasadnicza MFT
i zapasowa. A raczej, że ta zapasowa jest wierną kopią tej
zasadniczej -- podobnie do tego, jak jest w FATalnych partycjach
z FAtablicami. Nawet poradził skopiowanie w miejsce zasadniczej
 -- kopii. I to programem, którego prawdopodobnie nigdy nie użył,
jako że nie wiedział o tym, iż integralnym składnikiem tego programu
(TestDisc) jest PhotoRec. :)

I to wszystko można znaleźć w Usenecie. :)

> to: pl.comp.pecet a nie

I właśnie tu piszą Panowie bzdury o tym, że nadmiarowych sektorów
na dysku jest 253 lub 1024... To nie jest jakaś ściśle określona
liczba, jak dla przykładu liczba bajtów w sektorze (512 bajtów na
sektor) lecz liczba taka zależy od wielu czynników, a na dodatek
to nie jest jedna liczba, bo są różne poziomy tej nadmiarowości. :)

> pl.pierdupierdu.czy.przechowuje.swoje.stare.maile czy

No właśnie to Wy piszecie pierdu-pierdu. :)

> pl.jakie.dyskusje.toczylem.kiedys.i.z.kim

I chcecie tak żyć nadal, odżegnując się od głupot, które kiedyś
pisaliście, ale budując na bazie tych głupot kolejne teorie. :)

Inną głupotą Kaweckiego było upieranie się przy spiskowych teoriach
dotyczących terminu MTBF. :) Nawet nazwał mnie trollem, gdy
twierdziłem, iż termin ten oznacza tyle, ile oznacza, to znaczy
liczbę godzin bezawaryjnej pracy danego urządzenia. Dla dysku,
którego nikt o zdrowych zmysłach nie reperuje, chyba że na chwilkę,
aby zabrać zeń dane, MTBF oznacza po prostu długość życia dysku. :)

Ponadto Kawecki pisał o tym, w jakiej pozycji może pracować HDD,
dodając nawet w liczbach odchylenie od poziomu lub pionu, :)
choć taki na przykład Seagate pisze bardzo wyraźnie, że dysk
może pracować w pozycji dowolnej, oby był stabilnie przymocowany
czterema wkrętami. :)

-=-

Ale dzięki dziwnej polityce, ta grupa nie jest grupą o sprzęcie
komputerowym, ale ringiem i miejscem popisywania się głupotą, :)
,,jasnowidzeniem'' i wykazywaniem ,,siły przebicia''. :)

-=-

I to nie ja jestem niekonkretny, ale Wy, Panowie. :)

-=-

Kocur też pisał konkretne bzdury o dyskach. Od Kaweckiego różnił się
tym, że był mniej chamski i nie upierał się przy swoich teoriach tak
mocno jak Kawecki. :)

-=-

O ile Kocur chyba ma ochotę na naukę o dyskach (choć w tak długim czasie
byłby już ekspertem w tej dziedzinie, gdyby rzeczywiście się uczył)
o tyle Kawecki jest głupi bezgranicznie i po prostu wciska ludziom kit
produkowany ,,własnogłownie'' pod publikę. :)

Kaweckiego rzekomo wybrał Palusiński. Innym wybrańcem Palusińskiego
był Dariusz Pawłowski -- ekspert_in_spe od nagrywania CDR/DVDR.

Jednak zgodnie z moimi informacjami, Kaweckiego wybrał (na M$ MVP)
ktoś inny -- człowiek, którego znałem przed laty (niby znam i dziś,
ale co mi po znajomości z nim) a który uważał siebie (i był uważany
przez nielicznych) za mocnego w NTFSach. :) W rzeczywistości przed
wielu laty (gdy NTFS dopiero powstawał) wiedział o tym FS tyle samo,
co inni, zaś później zajął się innymi sprawami (w zasadzie zbieraniem
pieniędzy -- niemal tacowym) i od wielu lat o NTFSach wie tyle, co nic.

No i w swoich kręgach jest znany z tego, że choć wie niewiele, udaje,
iż wie wszystko. :) Takie kiedyś były czasy, że ludzie z tej branży
trzymali innych na dystans i często dorabiali do swej wątłej wiedzy
poważną minę i pewność siebie. Nie było w tym nic złego, bo uważano,
iż na czas wszelka wiedza zostanie im podana na talerzu. I nawet
została podana. Problem w tym, że już wówczas ludzie Ci byli mocno
rozproszeni i każdy z nich miał swoje, prywatne nadzieje i swoje plany,
swoje ,,drogi życiowe''. :) Akurat Iszkowski (bo o nim tu piszę) miał
nadzieję (jak i paru innych mocnych) na budowę własnych sieci czy
serwerowni i zbudowanie swego rodzaju elitarnego subspołeczeństwa.
Subspołeczeństwa wyróżniającego się spośród tłumu -- bogatego,
szanowanego, budzącego respekt, żyjącego godniej niż inni.
Byłaby to swego rodzaju szlachta. :)

Niestety na ludziach takich jak Palusiński czy Kawecki niczego zbudować
się nie da. Wszędzie potrzebna jest i wiedza, i pokora, i tak zwane serce. :)

Podobnie nie nadają się do tego ,,mocne w modłach'' ;) kobiety. :)
(żony młodych Pająków) Raczej należałoby tutaj cofnąć się do nieco
starszych marzeń -- pięknych kobiet. :) (pięknych żon młodych Pająków)

Marzenia o elitarnych Pająkach runęły w gruzy. Młodzi stali się starymi
(w średnim wieku; ja nadal uchodzę za nastolatka -- bo choć roku temu
przekroczyłem czterdziestkę, zachowuję się jak nastolatek i wyglądam
na połowę swych lat, a ponadto zachowałem w swym sercu dawne pragnienia
i nawet potrafię je urzeczywistnić, co wydaje się zupełnie nieprawdopodobne)
a kolejne pokolenia nie pamiętają tego wszystkiego, co budowało te nadzieje
i pragnienia. Kawecki w ogóle jest z innego świata. :) Jakby z rynsztoka. :)
(więc jego obecność tu na nic) Niemirowski to jakby dzieciuch. :) Palusińskiego
czasami określa się mianem strażaka-podpalacza. :) No i wszystkim brakuje szmalu,
bez którego mądrość zdaje się tracić swój blask. :) (bo taka to ,,mądrość'')

-=-

Moje rozmowy (zdecydowaną większość z tych rozmów) z Kaweckim można
znaleźć w Usenecie, ale z Kocurem rozmawiałem prywatnie, :) dlatego
napisałem, że gromadzę m@ile, aby w razie czego można było powołać
się na źródła. :)

-=-

Ale mnie nie zależy na Was -- szanowni dyskutanci. :)

Wolę towarzystwo ludzi, od których można uczyć się tego, co jest prawdziwe :)
i uczyć się w sposób przyjemny :) dla mnie. Wychowałem się w uczelnianym ośrodku
komputerowym (takie ośrodki były rozrzucone po całym świecie -- zarówno po
zachodniej stronie Łaby, jak i po wschodniej -- radzieccy budowali swoje
komputery w oparciu o DECowskie, ale oprogramowywali je dość często ;)
RSXammi) gdzie ludzie uczyli się od siebie i wspierali się. Usenet miał
być rozwinięciem takich ośrodków. Ale stało się inaczej. :) Przynajmniej
polska część Usenetu jest ringiem i miejscem popisywania się przed innymi
oraz swego rodzaju wystawą swych (zazwyczaj wątłych) umiejętności. :)

Aby było jasne -- ja w Usenecie nie szukam pracy czy (; kontaktów. ;)
Jedynym człowiekiem z Usenetu, z którym znajomość uważam za udaną, nie
jest dyskutant, ale ktoś inny. :) (inaczej związany z Usenetem) Nie
oznacza to oczywiście, że o każdym mam tak złe zdanie jak o Kaweckim. :)
I nie oznacza to oczywiście, że ,,profesjonalną'' ;) wiedzę każdego
dyskutanta wyceniam tak, jak wyceniam ,,profesjonalną'' wiedzą Kaweckiego
czy Kocura. Wielu (zwłaszcza na innych grupach -- nie o PeCecie czy o Windows)
pokazało swoje bardzo wysokie loty, ale ludzie Ci niekoniecznie wykazali się
tym czymś, co się nazywa sercem. :) A w życiu trzeba mieć i jaja, i serce. :)
Być delikatnym, aby nie krzywdzić i silnym, aby nie być krzywdzonym. :)
I o ile silnym człowiek staje się z konieczności, o tyle serdeczność
musi w sobie wypracować świadomymi postawami. :)

Oczywiście czasami rozmawiam tu i z ludźmi wartościowymi, ale akaurat
poznałem ich nie dzięki Usenetowi lub poznałem nie tylko dzięki Usenetowi. :)

-=-

Wracając do dysków -- ani 1024 (czy 1023) ani 253. :)
Liczba ta zależy od wielu czynników i nie jest to jedna
liczba, lecz wiele liczba dla jednego dysku, albowiem jest
to zabezpieczenia (z natury swej) wielopoziomowe. :)

Trochę ;) jak z wielopoziomowością pamięci -- CPU ma kilka (dwa lub
trzy, lub może mieć więcej) poziomów *różnych* cachów, później jest
RAMka i peryferia typu HDD.

Można upierać się i twierdzić zawzięcie, że to 1023 i że liczba ta
stale utrzymuje się na tym poziomie od dziesięcioleci, bo z jednej
strony dyski są coraz bardziej odporne na ciosy losu, a z przeciwnej
są coraz większe. :)

*** Ale ten upór nie zmienia ilości zapasowych miejsc na HDD. :) ***

Podobnie upór Kaweckiego nie zmienia budowy partycji NTFS czy budowy HDD. :)
Nie zmienia też podstawowych definicji typu MTBF. I nie zmienia podstaw
pracy CPU z pamięcią wirtualną. :) (to akurat przytyk skierowany w stronę
Palusińskiego; co do zasobów w Windows 98 -- nie mam pojęcia, kto z nas miał
rację, ale prawie na pewno nie Palussiński, gdy twierdził, że zasoby rosną
wraz z RAMkami; a nawet jeśli Palusińskie miałby rację -- agresja jego nie
była uzasadniona; nieświadomym trzeba tłumaczyć spokojnie i wytrwale)

--
   .`'.-.         ._.                           .-.
   .'O`-'     ., ; o.'    eneuel@@gmail.com    '.O_'
   `-:`-'.'.  '`\.'`.'    ~'~'~'~'~'~'~'~'~    o.`.,
  o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....
Received on Sat Jun 14 14:40:08 2008

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Sat 14 Jun 2008 - 14:51:03 MET DST