Re: Medium z wieloletnią retencją danych.

Autor: misiex-x <misiex-xWYTNIJTO_at_o2.pl>
Data: Thu 20 Mar 2008 - 16:43:17 MET
Message-ID: <558a.000000cb.47e28614@newsgate.onet.pl>
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"

> > Tak... ale mi chodzi o to, że jak moje prawnuki znajdą na strychu płytki
> z
> > napędem, to żeby były w stanie odtworzyć je po 50 latach od ostatniego
> > refresha. :) Nie przewidzę, jakie będą nośniki za 100 lat, ale mogę
> > przynajmniej spróbować stworzyć jakieś trwałe archiwa.
>
> Wiesz... Na pl.rec.foto.cyfrowa, co jakis czas, pojawia sie watek
> przechowywania fotografii dla przyszlych pokolen. Zazwyczaj konczy
> sie konkluzja, ze przyszle pokolenia caly ten kram wystawia w kartonie
> na smietnik ;) Po prostu Twoje dane nie beda mialy dla nich zadnej
> wartosci... no.. moze poza sentymentalna. A i to tylko o ile bedziesz
> Dobrym-Dziadkiem a nie Wujkiem-Ktorym-Straszy-Sie-Niegrzeczne-Dzieci ;)

To już trochę wybiega poza temat grupy :) Powiem tylko, że tak, to by nie było
ludzi kolekcjonujących stare nagrania, stare fotografie, nie byłoby żadnego
antykwariatu, żadnego sklepu ze starociami, żadnego albumu ze starymi
zdjęciami w żadnym domu. A tak nie jest, więc takie twierdzenie jest
nonsensem :) A ja, choć zawsze pasjonowałem się nowymi technologiami, czasem
wpadam do jakiegoś antykwariatu i przeglądam stare książki. Ot, kwestia
horyzontów.

> Wyobraz sobie, ze znajdujesz na strychu kilka tysiecy kart perforowanych
> po dziadku. Ba! Zapobiegliwy dziadek pomyslal i pozostawil Ci nawet
> stosowny czytnik (to ta puszka, ktora stala w kacie pod starymi
> przescieradlami, ktara poczatkowo wszyscy brali za pralke Franie)
> I co teraz? :)

To zły przykład. Dlaczego? A to dlatego, że na kartach perforowanych nie
zmieści się nic, co dziadek by nie mógł zapisać na maszynie do pisania. Karty
perforowane, nazwyczajniej w świecie, służyły do czegoś innego, niż obecne
płyty CD, przykładowo. Nikt na nich nie trzymał swojej historii życia, zdjęć,
korespondencji.
Ale -ale. Ja rozumiem, o co Ci chodzi. Co zrobiłbym z czymś, czego nie można
podłączyć do niczego obecnego, do żadnego istniejącego systemu przechowywania
informacji. Nic bym nie zrobił oczywiście, jeśli nie istniałby jakiś pomost
między wczoraj a dzisiaj. Tyle tylko, że obecne technologie są już dość
dojrzałe (książki drukowane ciągle się dobrze sprzedają). A jak nie, to ja
chcę przynajmniej zostawić stertę płyt z jakimś jako-tako działającym
patefonem na korbkę i tyle. Jakbym coś takiego znalazł na strychu, to bym
uruchomił. Nie ma bata - jestem zbyt ciekawy świata. I tym rymem proponuję
zakończyć dyskusję nad tym, jakie będą moje prawnuki za 100 lat i skupic się
na aspekcie technicznym.

misiex.deb

-- 
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
Received on Thu Mar 20 16:45:10 2008

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Thu 20 Mar 2008 - 16:51:09 MET