Re: Laczenie sie z internetem przez cudzy otwarty ruter bez jego wiedzi to kradziez ?.

Autor: Mikaichi <mikaichi_at_vp.pl>
Data: Mon 17 Mar 2008 - 01:38:04 MET
Message-ID: <frkeh5$fm1$1@news.onet.pl>
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2; format=flowed

Użytkownik Andrzej Lawa napisał:

>> Ale sobie nie zyczy.
>
> Ale nie oznacza tego prawidłowo. A ludzie nie są telepatami ani
> jasnowidzami.

Domyslnie: nie wchodzisz do cudzego domu, prywatnego ogrodu, czy klopa.

To jest domyslnie - nie wlazisz.

Tak samo jak nie srasz na chodnik. Nie chodzisz po ulicy bez majtasów.
Nie spuszczasz powietrza z kol samochodu sasiada.

>> slepy czy nie umie czytac - niech chodzi z osoba, ktora widzi i umie
>> czytac.
>
> Nie ma takiego obowiązku.

A ja nie mam obowiazku pilnowania swojej wlasnosci. bo DOMYSLNIE nie
wlazi sie na cudza posesje nie pytajac o zgode.

>> Ale ja tu wcale nie mowi eo wlamaniu. Ja mowie o wejsciu z butami
>> osoby nieproszonej na prywatny teren.

No widze, ze pominales...

>>> Ewentualnie waruj 24 godziny na dobę, żeby osobiście nakazywać
>>> opuszczenie _ogrodzonego_ terenu.
>>
>> Tabliczka "waruje". Moge do niej podczepic lampke.
>
> Sama tabliczka "teren prywatny" oznacza tylko tyle, że ktoś się chwali,
> że ma teren. I tyle. Gdyby jeszcze było dopisane "wstęp wzbroniony" to

No to obok lampki dpisze sie, ze zakaz wstepu bez zgody wlasciciela, bez
pisemnej zgody...

> można by falandyzować i naciągnąć, że ktoś wchodzi na teren i wbrew woli
> właściciela go nie opuszcza - ale to bardzo naciągane i intruz zawsze
> może się bronić, że nie zauważył i póki sam osobiście mu nie powiesz,
> żeby sobie poszedł, to możesz mu nafiukać.

To ustawi dzialko paintbola, i jak ktos podejdzie to dostanie strzala,
bedzie to sygnal, ze jest neiproszonym gosciem...

>> A ch.. mnie to obchodzi. Moj teren. Moj sracz. To on jest gosciem
>> (nieproszonym). Nie ja.
>
> Sorry winnetou, ale teren prywatny nie jest eksterytorialny i prawo
> nadal obowiązuje.

Znaczy co? Moge ci wejsc do domu i wysrac sie? Tak z ulicy?

>> Pogubilem sie - czemu grozisz i komu konsekwencjami karnymi?
>
> To ty chcesz komuś grozić konsekwencjami prawnymi (choćby "ujmowaniem")
> za wejście na nie zamknięty teren prywatny.

"Ujmuje" go za niezaplacenie za usluge typu "imozliwienei wysrania sie
mimo niezapytania wlasciciela, czy wolno"

>>> Prawo jest po stronie przestrzegających prawa.
>>
>> Nie, prawo jest po stronie tego, ktory ma prawomocny wyrok sadu.
>
> Jedna cholera.

Niekoniecznie.

>> Ale proces moze przegrac. ;)
>
> Niekoniecznie.

rozrozniasz subtelne roznice miedzy slowami "moze" i "musi"?

> Wystarczy, że np. poprosi o podanie numeru konta i
> wyliczenia kosztów.

dwa zlote. albo 20 zlotych. w koncu to byl moj prywatny zadbany tojtoj
na moim prywatnym terenie w moim zadbanym ogrodzie. a nie jakis
obszczany tojtoj na imprezie, gdzie sie placi zlotowke za siku...

> Wtedy on jest kryty, bo po wytoczeniu powództwa ty dostaniesz kasę z
> depozytu (złocisza... no, może dwa - zwracam uwagę, że tyle to biorą w
> płatnych toaletach np. na stacjach metra, a tam dochodzą im koszta
> personelu i dzierżawy),

A u mnie dochodza koszty ekskluzywnego tojtoja, po za tym dzierzawa
egzotycznego ogrodu jest duzo drozsza niz ci sie wydaje, do tego czysty
i zadbany tojtoj czesto jest czyszczony i oprozniany.

Wydaje mi sie ze bedzie to nie 20 a 50 zlotych.

> Nominalnie wygrasz, ale finansowo będziesz do tyłu nawet tysiąckrotnie.

No chyba, ze wygram i bede do przodu ;P

>> 2 złote za uzycie prywatnego tojtoja bez wiedzy i zgody wlasciciela i
>> 3 tysiace pokrycia kosztow procesu. Oraz przeprosiny ustne za wejscie
>> nieproszonym na teren prywatny.
>> Lub ugoda na 1500. No i przeprosiny.
>
> ROTFL
>
> Przy takich roszczeniach to jeszcze sąd uzna, że sobie z sądu jaja
> robisz. Albo wyśle na badania psychiatryczne.

A po czym wnioskujesz ze jaja?

ja tylko 2 zlote chce i przeprosiny. A ze przegrany pokrywa koszty
sadowe... to jego pech... mogl srac w majty, a nei w moim ogrodzie...

> Albo uzna, że celowo zostawiłeś teren otwarty, żeby wyłudzić od kogoś
> szantażem grubszą sumkę.

ROTFL

i to w was kocham papugi - wezmiecie uczciwego czlowieka zajebiecie za
byle gowno, a bandyte i morderce wypuscicie na wolnosc...

ZERO KURWA MORALNOSCI.

I jak nasze niezawisle sady tez sa takie, to boje sie...

>> Aha, czyli mozliwe jest "zatrzymanie obywatelskie" - i zazadanie 2
>> zlotych.
>
> Przecież wyraźnie piszę, że nie jest to ani przestępstwo, ani wykroczenie.

Co? Niezaplacenie za usluge? No nie wiem. To z czego zyja ci wszyscy
komornicy ostatnio, skoro niezaplacenie za usluge nie jest
wykroczeniem... hmmm?

> A zatrzymanie obywatelskie jest możliwe wyłącznie w przypadku
> bezpośredniego ujęcia po dokonaniu przestępstwa lub wykroczenia (a w tym
> drugim przypadku tylko jeśli nie masz możliwości ustalenia tożsamości
> sprawcy).

PRzeca nie moge go wyrewidowac, ja wezwepolicje, tak jak sie wzywa do
zlodziejaszka kradnacego w sklepie batona Mars.

"Panowie, ten koles nie zaplacil za skorzystanie z toalety, 2 zlote mu
bylo szkoda".

>> Jesli odmowi mam prawo przytrzymac i wezwac policje.
>
> Nie.

Odmawiasz mi prawa wezwania policji? Do awanturujacego sie kolesia,
ktory nie zaplacil za usluge i usilowal uciec? :>

Masz goraczke?

>> Jak dla mnie to noimalnym obyczajem jest nie wchodzic na prywatny
>> teren, i nie srac tam. A jak si enasra czy uzyje czegokolwiek - to tez
>> normalnym obyczajem byloby podziekowac i/lub zaplacic/odwdzieczyc sie.
>
> Jasne, ale to trochę trudne do wykonania, jeśli właściciela nie ma
> gdzieś pod ręką.

Jesli wlasciciela nie ma gdzies podreka to sie sciska kolana i czeka.
Lub sra a potem szuka wlasciciela i dziekuje i wynagradza.

To norma, tak zachowuje sie wychowany kulturalny czlowiek.

>> No ale na razi emamy moj teren, mojego tojtoja i jakiegos chama co bez
>> pytania i bez slowa dziekuje sra bez pytania nieproszony w moim tojtoju.
>
> Załóż kłódeczkę - nie będzie problemu.

I mam chodzic z kluczykiem jak mnie si ezachce?

Czy ty nie rozumiesz ze po to mam tojtoja na PRYWATNYM terenie,zeby to
MNIE BYLO WYGODNIE?
Received on Mon Mar 17 01:40:24 2008

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Mon 17 Mar 2008 - 01:51:06 MET