Re: Laczenie sie z internetem przez cudzy otwarty ruter bez jego wiedzi to kradziez ?.

Autor: Heraklit <wet_12_at_poczta.onet.pl>
Data: Fri 07 Mar 2008 - 14:32:48 MET
Message-ID: <pprcfywufvdz$.gxlzo005bva4.dlg@40tude.net>
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"

Był 7 marzec (piątek), gdy o godzinie 14:09 *|3eR|<0* w pocie czoła
naskrobał(a):

> Witam,
> ostatnio przeprowadziłem z swoim kolega długą męczącą rozmowe na temat tego
> czy polaczenie sie do czujegos routera NIE ZABEZPIECZONEGO przez WIFI( ten
> szczegol jest wazny chodzi o wifi nie kabel) bez swiadomosci wlasciciela i
> korzystanie z internetu, ale oczywiscie absolutne nie ingerowanie w prywatne
> dane wlasciciela routera ani tez nie wykonywanie dostepu do internetu do nie
> legalnych rzeczy to okradanie wlasciciela routera?. Moj kolega twierdzi, że
> to kradzież i wtargniecie w prywatna sferę, porownujac to do wtargniecia do
> czujegos domu i np: ogladania tv czy tez do uzywania czyjejs marynarki bez
> zgody wlasciciela, absurdanie smieszne porownanie prawda?. Ja uważam ze nie
> mozna tego porownac do zadnej klasycznej kradzieczy jaka towarzyszyla
> czlowiekowi od wiekow.
Relatywizm jakich dużo w tym świecie... . Mam nadzieję, że kolega się
zorientował w tej pokrętnej argumentacji i podłączył się do Twojej
kablówki...

-- 
Pozdrawiam,
Post stworzono 2008-03-07 14:28:00
Received on Fri Mar 7 14:35:06 2008

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Fri 07 Mar 2008 - 14:51:03 MET