Dnia 2008-02-29 17:38, Użytkownik Any User napisał:
>> Z jednym wyjątkiem, czasem przed ogłoszeniem sporego przetargu
>> robi się takie nieoficjalne badanie rynku. Potem właściwy przetarg
>> jest już tak przygotowany że wygra ten który miał wygrać.
>
> Ale zauważ, że cała ta ustawa o przetargach jest o kant dupy potłuc.
>
> Bo niby co jest wg niej premiowane? Jakość? Nie, najniższa cena!
Gdyby nie konieczność wyboru taniego to ta ustawa jest
automatem do wyrzucenia.
> Nie rozumiem, co złego jest w tym, że ktokolwiek chce kupić komputery
> jak najlepszej jakości, a nie po prostu jak najtańsze.
W przypadku kupowania przez instytucję rządową za pieniądze podatników
komputerów stacjonarnych kupno sprzętu najtańszego będzie najlepszym
wyborem. Ale w laptopach to już nie koniecznie.
> Jest wręcz takie powiedzenie, że biednego (np. instytucję państwową,
> która nie powinna marnować publicznych pieniędzy) nie stać na rzeczy
> tanie. I to ma bardzo głęboki sens, gdyż najczęściej te tanie rzeczy
> okazują się w dłuższym okresie czasu znacznie droższe od rzeczy
> droższych w momencie zakupu.
Największe oszczędności widzę na oprogramowaniu,
zakazał bym kupowania produktów MSa i naprawdę było by
sporo taniej.
A głąby z państwowych urzędów może wreszcie zrozumieli by
potrzebę stosowania otwartych formatów dokumentów.
Pozdrawiam
Received on Fri Feb 29 17:55:16 2008
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Fri 29 Feb 2008 - 18:51:21 MET