Re: czy instalować XP?

Autor: Michal Bien <mbien_at_uw.edu.pl.invalid>
Data: Sun 17 Feb 2008 - 00:14:02 MET
Message-ID: <fp8cv5$k4v$1@mx1.internetia.pl>
Content-Type: text/plain; charset=iso-8859-2

Radosław Sokół <rsokol@magsoft.com.pl> wrote:

> To "dzięki" piratom dzisiaj w Polsce standardem na przykład
> w dziedzinie edycji tekstu nie jest WordPerfect, AmiPro, TAG,
> QR-Tekst czy nawet Microsoft Works, a Microsoft Word -- duży,
> rozdęty i drogi. Ale to, że drogi, nie stanowiło przeszkody,
> bo najpierw wszyscy mieli go za darmo, a potem już się tak
> przyzwyczaili, że nawet nie pomyśleli o użyciu czegoś innego.

            Eee tam, przesadzasz. Standardem to jest obecnie
Microsoftowy Office i OpenOffice - MS w administracji publicznej
(wiadomo - "tanie panstwo") i duzych firmach, OpenOffice w firmach
malych, czesto w samorzadzie lokalnym i u uzytkownikow domowych, choc
MS przestraszyl sie chyba utraty rynku uzytkownikow domowych przez
straszenie sciganiem piratow i sprzedaje caly czas wersje Office dla domu
za 199 zl by sie ludzie uzaleznili, albo i wciska sie ten pakiet przy wielu
promocjach innych uslug "za darmo". Tu masz racje, ze monopol MS napedzaja
piraci, ale co zrobic jak przez to oprogramowanie specjalizowane jest
czesto tylko pod windows - teraz czesto wylacznie pod XP SP2 i Viste, nawet
pod win2k SP4 juz nie. W przypadku kilku programow za dobrych pare tysiecy
zl probowalem kupic wersje pod linuksa i patrzono na mnie jak na jakies
dziwadlo "bo wszyscy uzywaja windows i im z tym dobrze" - az specjalnie
informatykowi z tej firmy pokazalem licencje na rozne odmiany windows, bo
chyba nie mogl uwierzyc, ze ktos je ma a woli uzywac linuksa).
            Co do wykanczania konkurencji - to co piszesz nie do koncc jest
zgodne z rzeczywistoscia - te pakiety (no moze poza polskim TAGiem, ktoremu
do funkcjonalnosci normalnego edytora WYSWING bylo daleko, o koszmarnych
wydrukach duzych czcionek nie wspomne, ktory swego czasu byl calkiem
popularny, a jego zmierzch nastapil wraz z koncem DOSa) - byly w okresie
bezposredniej konkurencji praktycznie tak samo drogie jak MS Office/MS
Word, Word Perfect byl chyba nawet drozszy, bo to wtedy on (czasy DOS)
dominowal na rynku (wczesniej ChiWriter), a nie MS Word. Pakiety
konkurencyjne zaczely taniec dopiero w sytuacji rysujacej sie hegemonii
MS na rynku pakietow biurowych, wrecz AmiPRO 3.0 udostepniono AFAIR w
1996 r. za darmo w PCWK.
            No i jest jeszcze jedna sprawa, o ktorej jako MVP nie mozesz zapewne
napisac, bo by Ci "leb urwali" - pamietasz chyba sytuacje w ~1992 r. gdy
standardem bylo 802086 12-16 MHz i 1 MB RAM (kazdy 1 MB kosztowal krocie
jak na owczesne PL warunki) - dziwnym trafem MS WinWord 2.0 jako jedyny
na tej konfiguracji pracowal w miare swobodnie pod Win 3.1, a przy 2 MB
zasuwal jak maly samochodzik, czym nie mogly sie pochwalic konkurencyjne
pakiety pod win 3.1 - mialy o niebo wieksze wymagania i pracowaly ociezale.
Zapewne pamietesz tez wysuwane wtedy dosc powszechnie zarzuty w stosunku do
MS, ze WinWord 2.0 dziala w stosunku do konkurencji tak nadspodziewanie
szybko, bo MS wykorzystuje nieudokumentowane funkcje API i znajomosc
"wnetrznosci systemu" (na strychu powinienem miec jeszcze numery Entera
i PCKureira z tamtego okresu). Szkoda tylko, ze nie mam juz zadnej takiej
starej maszynki PC AT i ze starych czasow zostal mi tylko wielkie pudlo
z dyskietkami, naklejkami na klawiature i dobre 3-4 kg podrecznikow do MS
Worda 2.0 (az sie lezka w oku kreci jak sie patrzy teraz na symboliczne
instrukcje do WinXP i porowna objetosc dokumentacji) oraz wspomniane AmiPRO
3.0 z PCWK oraz jakies testowki WordPerfecta pod win3.1, ktory w porownaniu
z wersja pod DOS nigdy nie mial wielkiej popularnosci. Roznica w szybkosci
pracy na owczesnym sprzecie byla ogromna. Nie mozna tez zapomniec o
latwosci wymiany dokumentow - niejako standardzie dokumentow MS Worda
odczytywanych nie tylko przez jego i MS Office kolejne wersje, ale rowniez
domyslne wraz z RTFem przez sam system. Sprobowalbys zaniesc w 1996 r.
dokumenty AMI PRO itp. do jakiegokolwiek urzedu - to nie jest nawet
porownywalne z obecna sytuacja z ODF, bo w koncu od 11.2005 jest on
oficjalnym formatem wymiany dokumentow do dalszej obrobki, a ze urzednicze
zycie pokazuje co innego, to zupelnie inna bajka - "klient z ODFem jest
bardziej awanturyujacy sie" i takiego nie obsluguja ;)

-- 
Pozdrawiam, Michal Bien 
mailto:mbien@mail.uw.edu.pl
#GG: 351722 #ICQ: 101413938 
JID: mbien@jabberpl.org
Received on Sun Feb 17 05:25:08 2008

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Sun 17 Feb 2008 - 05:51:10 MET