Re: Jak "kupowałem" w Komputroniku

Autor: M... <kfsfsk_at_ed.pl>
Data: Tue 05 Feb 2008 - 23:26:32 MET
Message-ID: <foao69$apv$1@nemesis.news.tpi.pl>
Content-Type: text/plain; format=flowed; charset="iso-8859-2"; reply-type=original

> No i nadal uważam, że Komputronik działa całkiem sensownie. Ostatnio
> zamówiłem
> u nich rzutnik. Następnego dnia sprzedawca poinformował mnie, że rzutnika
> nie
> ma na magazynie i że jak będzie to mnie poinformuje. Po kilku dniach
> poinformował mnie, że zamówienie jest skompletowane i czeka na wysyłkę.
> ZAPŁACIŁEM (nikt Ci nic nie wyśle bez płacenia) i wysłali towar. Dwa dni
> później był u mnie kurier. Jak dla mnie to całkiem normalna obsługa.
>

Teraz napisałeś sensownie. Nie czepiam się komputronika tylko staram się
dyskutować. Sam zakupiłem książkę dziewczynie na studia, która nie dotarła
do mnie. Powód? Skończył się nakład. Wszystko było by ok, gdyby ktoś w
przeciągu tygodnia poinformował mnie o tym, a nie dopiero po kilku dniach po
wysłaniu zapytania na maila. Widać u innych wygląda to znacznie gorzej.
Bardzo dobrą obsługę ma TME (hurtownia części elektronicznych). Widać
rzeczywisty stan magazynowy. Przy włożeniu do koszyka od razu towar jest
rezerwowany, a zakończyć transakcję można do północy, lub ją wycofać bez
konsekwencji. Towar pakują tego samego dnia i wysyłają, oczywiście jak
zamknie się zamówienie do godziny 16. Kurier jest następnego dnia z paczką
za pobraniem. Jeśli towaru aktualnie nie ma na magazynie a jest dostępny
dosyłają na własny koszt, lub razem z następną przesyłką. Takiej obsługi
życzę każdemu i nie jestem ich pracownikiem dla jasności.

Pozdrawiam
Received on Tue Feb 5 23:30:06 2008

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Tue 05 Feb 2008 - 23:51:04 MET