** <kaczor551@wytnij.gazeta.pl> wrote:
> Ciekawostka- ja składając zamówienie zobowiązuję się do kupna,
Nie zobowiązuje Cię ono do kupna. Możesz zwrócić po odebraniu bez żadnych
konsekwencji.
> a Komputronik przyjmując je nie zobowiązuje się do niczego. Ciekawe co na to
> k.s.h., k.c. i inne odnośne regulacje...?
Nic na to. Komputronik w tej materii działa do bólu zgodnie z prawem. Nawet
informuje Cię o tym fakcie co ja wyżej. Zapewniam Cię, że pod względami
prawnymi Komputronik działa profesjonalnie.
Nie wiem jak w Twoim przypadku poszło z obsługą. Ale to nie zmienia faktu, że
tak idiotycznie imputując (nie wiem co na to akronimy) wykazujesz własny brak
wiedzy.
> W poniedziałek 28. (pakiety na ukończeniu) zadzwoniłem do sklepu
> internetowego zapytać co tam z moim zamówieniem. Dowiedziałem się, że samo
> złożenie zamówienia nie daje nic, w szczególności w żaden sposób nie jest
> rezerwowany towar.
No i? Takie są zasady sprzedaży przez media elektroniczne.
> W przypadku odbioru w sklepie, musi to zrobić handlowiec z tego sklepu.
> Kretyństwo? Kretyństwo. No nic, pomyślałem, mieli całą sobotę na rezerwację,
Może nie pracują w sobotę? Przyszło Ci to do głowy?
> pewnie jeszcze mail z powiadomieniem nie wysłany. Pierwszy telefon do
> krakowskiego sklepu. Dzień później (!!!), 29., status zamówienia został
> zmieniony na W trakcie kompletowania.
No tak to generalnie działa. Ameryki nie odkryłeś. Realizacja zamówienia przez
Internet trwa kilka dni. Norma.
> Tu wycięta historia telefonów i ściemniania...
> Dziś 5.02, w odpowiedzi na maila, status mojego zamówienia został zmieniony
> na, oczywiście, Anulowane.
Bo nie było towaru. A co wolałbyś aby Ci napisali, że zamówienie jest w
realizacji (podczas gdy nie ma towaru)?
> Przez te wszystkie dni, aż do dzisiaj, żadna z osób w Komputroniku
> "internetowym" ("to może powiedzieć tylko ktoś ze sklepu") ani w krakowskim
> sklepie nie potrafiła nawet powiedzieć, czy istnieje jakiś fizyczny pakiet,
> który został dla mnie zarezerwowany. Jak widać po mailach, nikt także nie
> spieszył się zbytnio z realizacją zamówienia. Nie potrafię nawet powtórzyć
> ściemniania i kręcenia, którym częstowali mnie "handlowcy" z krakowskiego
> sklepu, w tym zastępca kierownika salonu.
No to skoro nie potrafisz powtórzyć to właściwie na czym ten paszkwil ma się
opierać?
W przypadku tego pakietu to największy burdel narobiło Adobe i do nich kieruj
pretensje.
Jeszcze raz: nie uważam Komputronik za jakiś idealny sklep, nie pracuję tam,
ale po prostu nie czytałeś w co klikasz. Za każdym razem jak klikałeś *byłeś*
informowany jak to się odbywa. A teraz się dziwisz.
-- + ' .-. . , * ) ) http://kosmosik.net/ . . '-' . kKReceived on Tue Feb 5 22:10:07 2008
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Tue 05 Feb 2008 - 22:51:04 MET