Agent pisze:
> Pewnie do stacjonarek tez może sa niepotrzebne. Przeciez system +
Oczywiście, że rzadko są. Ja mam w swoim desktopie ciągle
dysk 40 GB i mam na nim wolnego miejsca trochę. (*)
Owszem, dzisiaj nie ma sensu kupować tak małego dysku
do komputera stacjonarnego, bo najbardziej opłacalne są
dyski z zakresu 200-250 GB. Ale komputer przenośny to
inna sprawa, niż desktop.
> albo inne nośniki? To podejście jest głupie.
Tak? Dlaczego? Generujesz tyle danych, które musisz trzymać
cały czas pod ręką? Ja poważnie pracuję na komputerze, piszę
programy, książki, artykuły, strony WWW, a nie mam więcej niż
2 GiB dokumentów. W jaki sposób zatem tworzysz więcej?
Duże dyski są potrzebne głównie użytkownikom domowym (wyłączam
tu profesjonalistów oraz amatorów zajmujących sie multimediami --
ale tych jest względnie niewiele) trzymającym pokaźne archiwa
(średnio legalne, najczęściej) filmów i muzyki. Albo kolekcjo-
nerom gier (czasem również średnio legalnych), którzy nie mogą
się zdecydować, w co chcą grać danego dnia.
Prosiłbym Cię o uzasadnienie opinii "to podejście jest głupie"
w tym aspekcie.
> pokoju brata/córki /siostry tylko zabrac go do innego pomieszczenia i
> tam z niego korzystać. Przykładów jest wiele ale Ty widzę
> dyskwalifikujesz każdy laptop który nie jest oszczędny
0
Ja dyskwalifikuję korzystanie z komputera przenośnego jako
czegoś małego. Do tego są komputery typu desktop-replacement,
z dużymi i szybkimi dyskami, wydajnym chłodzeniem, często bez
baterii (**). Typowe notebooki stanowiące 99% rynku to maszyny
przenośne które *mają być* wykorzystywane jako maszyny prze-
nośne i do tego są zaprojektowane i dostosowane; narzekanie,
że dysk mało pojemny albo wolny nie ma tu podstaw, bo to po
prostu nie ta kategoria sprzętu. Równie dobrze można by narzekać,
że w samochodzie miejskim nie montuje się 2.5-litrowego silnika.
Powyższe powtarzam konsekwentnie od dawna, walcząc z "modą
na notebooki". Możesz sobie sprawdzić w archiwum grupy.
(*) Tak, mam i pojemniejsze dyski, ale do specjalnych zasto-
sowań: nieskompresowanego materiału wideo oraz obrazów
maszyn wirtualnych potrzebnych podczas pracy. Takie dyski
jednak podłączam zazwyczaj w zewnętrznej kieszeni wtedy,
gdy są potrzebne, a nie cały czas.
(**) To powinno iść do sądu normalnie. Produkujemy olbrzymie
ilości zatruwających środowisko akumulatorów litowych,
które większości kupujących są w ogóle niepotrzebne!
-- |""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""| | Radosław Sokół | http://www.grush.one.pl/ | | | Administrator, Politechnika Śląska | \................... Microsoft MVP ......................../Received on Wed Nov 21 13:40:08 2007
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Wed 21 Nov 2007 - 13:51:19 MET