Re: "niezgodnosc towaru z opisem" zamiast gwarancji

Autor: Adramelech <adresu_at_tu.nie.ma>
Data: Wed 07 Nov 2007 - 21:09:05 MET
Message-ID: <Xns99E1D7365210Fadresutuniema@127.0.0.1>
Content-Type: text/plain; charset=iso-8859-2

Mariusz Kruk <Mariusz.Kruk@epsilon.eu.org> Odpowiedz na
news:slrnfj3ihn.c2e.Mariusz.Kruk@epsilon.rdc.pl:

> epsilon$ while read LINE; do echo "$LINE"; done < "Adramelech"
>>>>Kłóciłem się o to z panią z federacji i była absolutnie pewna, że
>>>>sprzedawca odrzucając taką reklamacje przegra sprawe z sądzie...

>>> 1. Pani z federacji jest w tzw. "mylnym błędzie". Przecież to
>>> oczywista oczywistość, że istnieją wyroby, które z samej swojej

> Ustawa stanowi, że przez dwa lata możesz "atakować" sprzedawcę z tytułu
> niezgodności towaru z umową. Ale nie oznacza to, że automatycznie każde
> takie żądanie będzie uznane. Po prostu po upływie dwu lat, nie możesz

Powinno być, o ile nie jest to wada powstała z winy użytkownika.
Wg Federacji konsumenta.

> już się powoływać na ten przepis. Na przykład, kupiłeś wiertła do
> betonu, przyszedłeś do domu, odłożyłeś na półkę. Po trzech latach
> otwierasz pudełko i okazuje się, że wiertła są nie do betonu, tylko do
> drewna. Dwa lata minęły i po jabłkach.

Oczywiście. Ale jeżeli 11 miesiąca, 30 dnia użyjesz te wiertło a one nie
będzie wiecić jak powinno to masz prawa reklamować z tytułu niezgodności, a
sprzedawca powinien uznać twoją reklamacje. Jak nie uzna, bo zarząda
udowodnienia że wada była już w chwili zakupu, to sprawa może skończyć się w
sądzie. Wg Federecja klienci wygrywają takie sprawy.

>>przeskakuje, ale w przyszłym roku wymienie, jeszcze tylko w zmienie
>>kilkasetek wymęcze;))
>
> Ostre masz, czy co? ;-P

E?

Pozdrawiam!

-- 
Piotr Sobolewski
"My jsme Borg. Odpor je marny, budete asimilovani..."
http://adramel.prv.pl - artykuł o zgrywaniu przez karty TV.
Received on Wed Nov 7 21:10:06 2007

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Wed 07 Nov 2007 - 21:51:05 MET