Re: "niezgodnosc towaru z opisem" zamiast gwarancji

Autor: Habeck Colibretto <habeck_at_NOSPAM.gazeta.pl>
Data: Tue 06 Nov 2007 - 11:57:37 MET
Message-ID: <1to7t0kocg5hd$.dlg@habeck.pl>
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"

Dnia 06.11.2007, o godzinie 10.40.36, na pl.comp.pecet, Ela napisał(a):

>> Nie wiem czy kazdy z Was slyszal o takiej mozliwosci, a czy jesli
>> slyszal, to czy w nia wierzyl. O co chodzi - a no o to, ze kazda rzecz
>> mozemy w przeciagu 2 lat (niezaleznie od dlugosci gwarancji)
>> reklamowac u sprzedawcy i zadac naprawy towaru albo wydania takiego
>> samego bez wad - do nas nalezy wybor. Jesli te zadania z jakis
>> przyczyn nie moga byc spelnione, sprzedawca zobowiazany jest oddac nam
>> pieniadze (po cenie zakupu).
> Żeby nie było za słodko, dotyczy to sprzętu który w dniu zakupu był
> niesprawny

Wada może się ujawnić po jakimś czasie używania. Przykład z butami do gry w
nogę na stronie Federacji Konsumentów jest wystarczająco wymowny. Takie
Daichmany czy CCC rozpatrują właśnie z niezgodności (buty mogą się popsuć
na miesiąc przed upływem 2 lat i bezproblemowo są naprawiane albo
wymieniane).

> tzn. w ciągu 6 m-cy od dnia zakupu zgłosiłeś problem, jeżeli wcześniej nie
> zgłaszałeś

Ma się 2 miesiące od wystąpienia problemu na poinformowanie sprzedawcy o
tym problemie.

> to może się........

Co?

-- 
Pozdrawiam,
*Habeck*
/Każda rzecz ma dwie strony. Fanatycy widzą tylko jedną/
- Schutzbach
Received on Tue Nov 6 12:00:10 2007

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Tue 06 Nov 2007 - 12:51:04 MET