Użytkownik "Artur(m)" <musicm@interia.pl> napisał :
> Dziś przez przypadek zauważyłem, że po włączeniu
> kompa (ze stendbaja) wentylatorek zasilacza dmuchnął mi na rękę
> dość ciepłym powietrzem.[...]
> Apeluje.
> Wyłączajcie sprzęty z sieci głównym (hardłerowym) wyłącznikiem.
Odkrycia nie zrobiles. Od siebie moge dodac, ze niepracujacy ATXowy zestaw
komputerowy (komp+ monitor+glosniki aktywne+ups) lecz zwyczajnie podlaczony
do sieci żre na pusto okolo 25W/h - tyle co mala lampka biurkowa.
Mniejsza o grzanie sie. Teraz zabawmy sie w ekologow. Zalozmy, ze gdyby taki
zestaw nie byl uruchamiany, a tylko podlaczony do gniazdka w scianie :
to w ciagu doby zezarl by tyle energii:
25W/h * 24h = 600W
a w ciagu miesiaca:
25W/h * 24h * 30 = 18 000 W
Sam komputer - o czym mowa w tym watku - wetkniety tylko do pradu, lecz nie
pracujacy żre średnio 10...20W/h - sprawdzilem na 4 roznych ATXach za pomoca
cęgowego LEMa Analyst 2050 - miernik ma aktualne swiadectwo wzorcowania z
GUMu. Caly czas mowie o mocy czynnej (W), czyli tej za ktora placimy.
Testowane komputery mialy zasialacze ATX (3szt=300W, 1szt=350W) z pasywnym
ukladem PCF - tzn na dwoch bylo napisane na tabliczce znamionowej, ze taki
uklad jest, a na kolejnych dwoch nie bylo zadnej informacji na ten temat.
pzdr
-- AROReceived on Sun Nov 4 13:15:06 2007
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Sun 04 Nov 2007 - 13:51:02 MET