Re: [NTG] Petycja

Autor: gotar <gotar-poczta_at_onet.pl>
Data: Mon 29 Oct 2007 - 10:45:15 MET
Message-ID: <slrnfibatb.7t5.gotar-poczta@pepin.polanet.pl>
Content-Type: text/plain; charset=iso-8859-2

Konrad Kosmowski <konrad@kosmosik.net> wrote:

> Po pierwsze to do tej pory nie funkcjonuje tzw. podpis elektroniczny czyli

Funkcjonuje.

> zapewnienie infrastruktury, która właśnie pozwala na określenie tożsamości
> osoby po drugim końcu kabla. Więc to nierealne mrzonki bo nie istnieją nawet
> ramy prawne dla czegoś takiego, nie mówiąc już o możliwościach
> technologicznych. Więc już w tym momencie cały pomysł pada.

Deklaracje CIT można przesyłać drogą elektroniczną już ponad rok chyba.
Oczywiście nie każdy może i nie każdemu się opłaci (klucz
kwalifikowany), ale już są chyba projekty zmian, dopuszczających klucze
niekwalifikowane i wydawanie przez urząd klucza do posługiwania się w
kontaktach drogą elektroniczną. Stąd niewielki krok do urzędu
certyfikacji, wystawiającego klucze każdemu obywatelowi.

Infrastruktura to jest kawałek oprogramowania - ja zlecenia w 2 bankach
sygnuję kluczem prywatnym, a nigdzie nie jest powiedziane, że każdy w
domu musiałby mieć czytnik kart - to można mieć na USB. Ramy prawne to
problem administracyjny, którego usunięcie nie jest szczególnie dużym
problemem.

> Po drugie to dotychczasowy system głosowania doskonale się sprawdza i nigdzie
> nie jest powiedziane, że robienie tego drogą elektroniczną będzie lepsze. Baa
> patrząc na przykłady z USA to wychodzi im to o wiele gorzej. Obecny system

A to w USA nie głosuje się dziurkaczem? ;]

> głosowania jest OK, a skoro coś nie jest popsute to się tego nie naprawia. Co

A byłeś kiedyś w komisji? Wiesz, że teraz brakowało w niektórych
obwodach chętnych do tej pracy? Ja byłem nie raz i w tym roku sobie
odpuściłem. Po ostatnich wyborach jeszcze więcej osób już nigdy nie
będzie chciało (wracasz do domu o 6 rano, na 8 idź do pracy). Wyniki
głosowania i tak lecą elektronicznie, a dopiero w okręgowej komisji są
porównywane z protokołami (i mogą przeoczyć błąd komuisji obwodowej).

> możnaby zrobić to np. objazdowe komisje wyborcze, z którymi np. można się
> umówić w szpitalu czy w domu, jak ktoś jest niepełnosprawny czy coś. Chociaż
> nie wiem czy czegoś takiego przypadkiem już nie ma.

Są komisje w szpitalach, natomiast dla osób, które mają problem z
dotarciem do lokalu wyborczego, gmina ma obowiązek zorganizować
transport - straż miejska zwykle podwozi takie osoby. Planowane
usprawnienia to m.in. głosowanie za pełnomocnictwem, ale cokolwiek by
nie zrobić organizacja wyborów to jest bardzo skomplikowane zadanie.
Które można znacznie uprościć wprowadzając urząd certyfikacji, tnąc przy
okazji koszty - taka sygnatura powinna być uznawana w każdym urzędzie.

> Po trzecie PKW nie ma zielonego pojęcia jak to zrobić i wyszłoby jak zawsze
> (patrz ZUS i podobne). Kartki i urny mają niezaprzeczalną zaletę - prostotę.
> Nie wymagają prundu, sieci, kwalifikowanej kadry, poważnych zabezpieczeń itp.

Teraz min. Fotyga też narzekała na oprogramowanie. I komisje obwodowe
też muszą się tłuc na takim marnym sofcie, że głowa boli - PDF na
słabszym komputerze generuje się 5 minut, jak drukarka nawali w trakcie
drukowania, to ponownie generują (za 4 razem człowiek który się zna
zapisuje w końcu tego PDF-a na dysku z poziomu Acrobat Readera).

> No i po czwarte właściwie PODSTAWOWY (to o czym napisałeś) problem polega na
> tym, że tak się nie da głosować. To tak jakbyś w Komisji Wyborczej mówił na
> głos na kogo chcesz głosować do jakiejś osoby za kurtyną i ufał, że ta osoba
> odnotuje to z zgodnie z Twoją wolą. :)

To jest do rozwiązania.

-- 
Tomek                                    http://tccs.sourceforge.net/
http://pld-linux.org/                    http://vfmg.sourceforge.net/
Received on Mon Oct 29 10:45:20 2007

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Mon 29 Oct 2007 - 10:51:24 MET