PSYLO <psylo.wytnijto@o2.pl> wrote:
> To, że nie wyobrażalne jest dla mnie zweryfikowanie tego czy ktoś oddał
> głos, kiedy i czy na 100% to była ta dana osoba
To, czy ktoś oddał, zaznaczasz w jednej tabeli (tak jak zbierane są
podpisy na liście).
Kiedy oddał - to jest informacja nieistotna, nie powinna być
zachowywana.
Weryfikacja tożsamości to jest temat na osobną dyskusję, ale WYOBRAŻALNE
jest przydzielenie wszystkim certyfikatów przez powołany do tego urząd.
> bez możliwości sprawdzenia na kogo oddany został głos.
Głosy zapisujesz w osobnej tabeli, po prostu inkrementując liczniki (tak
samo jak anonimowe karty są segregowane na kupki).
> No, chyba że przed każdym
> komputerem posadzimy członka OKW i będzie sprawdzał dowód osobisty przed
> dopuszczeniem do klawiatury.
Wystarczy certyfikat, którym sygnujesz sam FAKT oddania głosu (tak samo
jak podpisem własnoręcznym sygnujesz pobranie kart do głosowania).
> Dużo łatwiejsze i bardziej prawdopodobne
> staną się też wszelkie manipulacje wynikami.
W wykonaniu Prokomu bardziej prawdopodobne stanie się to, że system
wysiądzie i głosy polecą w kosmos.
Wiarygodność systemu informatycznego mogłaby być zapewniona JEDYNIE
upublicznieniem kodu.
Przecież teraz głosy też są zliczane komputerowo (zbiorcze dane z
komisji) - jedyną różnicą jest fakt, że pozostaje materialny dowód w
postaci kart. A to, czy później 5+5=10... któż wie.
-- Tomek http://tccs.sourceforge.net/ http://pld-linux.org/ http://vfmg.sourceforge.net/Received on Sun Oct 28 21:35:13 2007
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Sun 28 Oct 2007 - 21:51:27 MET