Re: czy warto kupić używany sprzęt?

Autor: Eneuel Leszek Ciszewski <prosze_at_czytac.fontem.lucida.console>
Data: Sun 28 Oct 2007 - 18:11:34 MET
Message-ID: <fg2fsb$oqn$1@flis.man.torun.pl>
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"

"Eneuel Leszek Ciszewski" fg0bvt$lo8$1@flis.man.torun.pl

> SWAP nie jest **NIGDY** przedłużeniem pamięci.
> To raczej tak, jakbyś miał kilka samochodów, ale ,,tylko'' jeden telefon
> komórkowy, zamiast kilku (zamiast po jednym w jednym samochodzie). I ten
> jeden przenosiłbyś z samochodu do samochodu, a nawet z samochodu do domu.

Poświęcę się dla ludzkości i stracę dziś masę szmalu -- pisząc ten post.

> SWAP nie jest **NIGDY** przedłużeniem pamięci.

+ To raczej tak, jakbyś miał kilka samochodów, ale ,,tylko'' jeden komplet
+ opon, zamiast po jednym komplecie opon dla każdego samochodu. I ten
+ jeden przenosiłbyś z samochodu do samochodu.

Jeździsz naraz tylko jednym samochodem, w celu więc jakim nadmiarowe komplet
opon? Samochód nawet nie wie o tym, że te same opony służą i jemu, i innym
samochodom. Wszystko prawidłowo funkcjonuje do czasu, gdy jakiś SWAP cwanie
przerzuca opony z samochodu do samochodu, wiedząc o tym (nie od wróżki czy
proroka, ale znając prawdę) którym samochodem masz zamiar za chwile jechać.

Samochód (?silnik poprzez układ przeniesienia napędu?) kręci osiami,
nie kołami. Co akurat jest podczepione pod te osie -- tym pokręci.

Możesz nawet mieć kilka samochodów i kilka kompletów opon. Na przykład
siedem samochodów i tylko trzy komplety opon: dla siebie, żony i jeden
na wszelki wypadek, a samochody: żółty, zielony, czerwony... Cwany SWAP
na czas podrzuci w odpowiedni samochód odpowiedni komplet opon -- akurat
każdy komplet jest taki sam -- dokładnie taki sam, czyli nie ma lepszych
i gorszych opon.

Tak/podobnie/odwrotnie funkcjonował mechanizm obsługi papieskiej -- cwane
sterowniki ;) podrzucały na nowe :) miejsce papamobile. Takich samochodów
papieskich były całe masy: Jednym papież jechał, jeden stał w pobliżu
i czekał na tak zwany wszelki wypadek, jeden (czy dwa lub więcej)
transportowano do miejsca, w którym papież miał znaleźć się ,,jutro''...

Do tego, że odwrotne coś jest podobne chyba nie muszę przekonywać.
(jak lustrzane odbicie jest odwrotne, czyli podobne do czegoś,
czego jest odbiciem)

-=-

Twój program tak naprawdę operuje na pamięci wirtualnej, nie na rzeczywistej.

  (chyba, że to DOS -- DOS korzysta z innych mechanizmów, z innego
  tryby tegoż procesora i o DOSie nie będę pisał, bo DOSa nie znam)

Co podczepi się pod dany adres wirtualny -- tego Twój program nie musi wiedzieć.

 (wielu ludzi nawet twierdzi zawzięcie, że program nie wie, utrzymując,
 iż ja plotę bzdury, gdy twierdzę, że program **może** wiedzieć, jaki
 fizycznie/rzeczywisty fragment RAMu obsługuje/ma_przydzielony)

CPU, aby obsłużyć jakiś proces, otrzyma (na obsługę tego procesu) do dyspozycji
jakiś fragment RAMu, a do tego fragmentu powędruje (albo i nie powędruje, bo
czasami nie ma co wędrować) jakiś fragment SWAPu. :) Z innej strony -- CPU
zmodyfikuje jakiś fragment RAMu (obsługując ów proces) i kopia tego fragmentu
powędruje na plik wymiany a ten fragment RAMu może posłużyć zupełnie innemu
procesowi lub nadal może służyć temu samemu procesowi.

O tym, jaki proces dorwie się do CPU -- decydują części CPU i nie tylko CPU.
W skrócie -- decydują priorytety i przerwania, choć to ostatnie określenie
jest co najmniej wieloznaczne.

I (tak jak napisałem) system ma wpływ na pracę SWAPu, ale sam nie obsługuje
go. Obsługa SWAPu jest częścią CPU; jest sprzętowa; jest wydzielona/stworzona
część CPU specjalnie do tej obsługi i do czego innego ta część CPU nie nadaje
się. W pewnym sensie system operacyjny może nawet ominąć czy wyłączyć SWAPowanie,
ale tylko w pewnym sensie. (o ile to nie DOS, a DOS korzysta z innego trybu
procesora; polecam lekturę o chronionym/protected i niechronionym/DOSOwym trybie)

-=-

Masę szmalu właśnie straciłem -- spóźnię się gdzieś, co mnie będzie dziś
kosztowało ze dwie stówy groszy... Może nawet ze trzy stówy... To straszne!!!

-=-

Gdybyś miał stosowny mechanizm SWAPowania i obie stopy takie same -- mógłbyś
biegać tylko z jednym butem, o ile ów cwany SWAP na czas podrzuciłby but na
stosowną nogę, zanim stopa tej nogi dotknie podłoża/ziemi/bieżni. :)

W knajpie są tak SWAPowane talerze i sztućce. ;) Zwiększenie liczby talerzy
niekoniecznie przyspieszy pracę knajpy i niekoniecznie skróci oczekiwanie na
jedzenie. Owszem -- za mała liczba naczyń czy sztućców obniża skuteczność ;)
knajpy, ale od pewnego momentu nadmiar talerzy czy sztućców nic już dobrego
nie daje, a nawet czasami bywa zgubny. Na pewno podraża obsługę.

Podobnie budowanie sedesu dla każdego klienta knajpy jest pomylonym pomysłem. :)
Ważne, aby na czas podstawić pod odpowiednią d... ...Damę odpowiedni, wolny akurat sedes. ;)

--
   .`'.-.          ._.                          .-.
   .'O`-'      ., ; o.'   eneuel@@gmail.com    '.O_'
   `-:`-'.'.   '`\.'`.'   ~'~'~'~'~'~'~'~'~    o.`.,
  o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. .;. ;. .;\|/....
Received on Sun Oct 28 18:15:13 2007

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Sun 28 Oct 2007 - 18:51:31 MET