Re: Uszkodzenie - ale czego?!

Autor: Beer <beer_at_adres.pocztowy.pl>
Data: Thu 30 Aug 2007 - 07:20:06 MET DST
Message-ID: <fb5k4m$le5$1@atlantis.news.tpi.pl>
Content-Type: text/plain; format=flowed; charset="iso-8859-2"; reply-type=response

"JeRRy" napisał:
> 2. Zwarcie. Właœnie metalowe słupki montowane "na szybko"
> nie zawsze w odpowiednim miejscu mogš robić zwarcie.
> Płyta jest lekko podgięta (hipotetycznie). Gdy tylko coœ
> mieszasz wystarczy drgnięcie na mm, aby œcieżka zwarła
> się z takim "zbytecznym" słupkiem i gotowe.

Cholerka - to muszę sprawdzić. Ino nie bardzo wiem, gdzie owych słupków
szukać, ale przyjrzę się jej dokładnie.

> 3. Padnięta / uszkodzona płyta.
> Nie przypominasz sobie sytuacji wciskania na siłę RAMu,
> grafiki, itp. "aż się płyta uginała" (wiadomo, zawsze pracuje,
> ale nikt nie wykluczy, że mogła strzelić albo mocno się nadwyrężyć
> jakaœ œcieżka, która działa "na styk".)

Raczej nie. RAM wszedł wyjątkowo płynnie, zwykle oporniej wchodzi.
Grafiki nie ma - zintegrowana.
Procek jak to procek - idealnie wszedł, bez potrzeby docisku.

> Pkt. 2 i 3 też opisał Feromon.
> Koc / ręcznik, płaski stół... i testy.

No tak - można i tak.
Ale cholerka - PLYTA JEST NOWA. Dwa dni po zakupie. Więc chyba skurczybyki
powinni od ręki przyjąć zwrot.
Zobaczę, co dziś wywalczę...

Pozdrawiam
Received on Thu Aug 30 07:25:05 2007

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Thu 30 Aug 2007 - 07:51:19 MET DST