Re: po???

Autor: Raack <raack_at_o2.pl>
Data: Fri 17 Aug 2007 - 23:38:18 MET DST
Message-ID: <1187386698.061487.178660@50g2000hsm.googlegroups.com>
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"

On 17 Sie, 17:43, "Krzysztof B." <d...@f.pl> wrote:
> > "rozpalić". Reasumuj c, zasilacz nawet gdyż już się "pali", pali się zbyt
> > krótko aby wyszlo to poza jego obudowę ( wiem bo kilka lat temu miałem
> > przyjemno ć sfajczyć dwa codegeny ).
>
> Zapominasz o jednej rzeczy. Niektóre komputery stoją przy oknie, tak jak mój
> akurat. Wystarczy mały płomień i bez problemu zapali się firanka. Kurzu w
> zasilaczach jest sporo, włącznie pomiędzy żeberkami na zewnątrz zasilacza, a
> kurz prawdopodobnie się pali. Firanka jest idealnym materiałem łatwo palnym.
> Płomień będzie piął się w górę, do plastikowych kasetonów. Jak one się zajmą
> ogniem, a pewnie by tak było, pełno stopionego zapalonego plastiku będzie
> kapać z sufitu roznosząc pożar po całym pokoju. Prawdopodobne? Wydaje mi się
> że tak.
>
> Pozdrawiam

Mysle, ze nie. Ale pojdzmy dalej. Kapiacy z sufitu plastik pogrzeje
podloge i oparzy niosacego lampe naftowa sasiada, ktory ja upusci.
Zapali sie parkiet i tak dalej az do dachu budynku, gdzie spia wrony.
Zapala im sie piora. Wrony pospadaja z dachu przenoszac ogien na
krzaki, drzewa i zaparkowane samochody... Jak uslysze o tym w
wiadomosciach, to odkurze zasilacz.
Received on Fri Aug 17 23:40:12 2007

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Fri 17 Aug 2007 - 23:51:15 MET DST