Re: 2 czy 4 GB do laptopa?

Autor: Mariusz Kruk <Mariusz.Kruk_at_epsilon.eu.org>
Data: Fri 17 Aug 2007 - 18:06:01 MET DST
Message-ID: <slrnfcbhr9.omp.Mariusz.Kruk@epsilon.rdc.pl>
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2

epsilon$ while read LINE; do echo ">$LINE"; done < Andrea
>Nie masz racji. Jak sam zauważyłeś, prawo majątkowe to nie licencja.
>Właśność którą podałeś jako przykład, jest prawem majątkowym. A licencja
>nie. I jeśli mi udzielisz licencji to musisz precyzyjnie ograniczyć co
>mi wolno. Jeśli gdzieś będziesz nieprecyzyjny to nie możesz mi udowodnić
>że złamałem warunki licencji jeśli to wykorzystam. Ergo, jestem w prawie
> użyć programu w ten sposób. Oczywiście, jeśli nie łamię ograniczeń
>nałożonych przez prawo jako takie.

Cały czas mówisz jedno, ale mówisz _o_ drugim.

>Wymyśliłem taki przykład: Mamy Win2k OEM. Mam prawo zainstalować ją na
>jednym komputerze i tylko na jednym. Nie mam prawa przenieść systemu na
>inny. I teraz meritum: nie instaluję go na żadnej fizycznej maszynie,
>zamiast tego instaluję ją na maszynie wirtualnej, powiedzmy VMWare
>pracującym pod linuksem. Robię to JEDEN raz. Następnie zgrywam plik
>maszyny, przenoszę na inny komputer pracujący pod Linuksem, FreeBSD czy
>nawet pod Windows i tam uruchamiam pod VMWare Playerem.
>
>Pokaż mi zapis licencji, który mi takiego postępowania zabrania.

Wiesz, nie uczę się EULA na pamięć.
Co nie znaczy, że nie byłoby do przepchnięcia w sądzie. Kwestia, jak
zdefiniować komputer. Podejrzewam, że sprawa mogłaby być dość ciekawa,
aczkolwiek podejrzewam, że znowu istotny mógłby być np. właśnie art.5
KC.

>Zwróć
>uwagę, że MS dopiero niedawno zauważył problem, wprowadzając odpowiednie
>ograniczenia do EULA Visty.

Bo to przecież proste tłumaczenie z angielskiego.

>>>>>>>> Innymi słowy - nie wolno Ci wykraczać poza to, co przewidziane prawem,
>>>>>>>> oraz zapisane w licencji.
>>>>>>> Ale prawo to nie jest zestaw regułek co mi wolno, tylko zestaw
>>>>>>> ograniczeń mojej wolności.
>>>>>> Bzdura. Zwłaszcza w tym wypadku.
>>>>> Zaglądałeś kiedyś do Konstytucji? Podpowiedź: rozdział WOLNOŚCI, PRAWA I
>>>>> OBOWIĄZKI CZŁOWIEKA I OBYWATELA.
>>>>> Rozdział II, Art. 31 punkt 3:
>>>>> *Ograniczenia* w zakresie korzystania z konstytucyjnych wolności i praw
>>>>> mogą być ustanawiane tylko w ustawie i tylko wtedy, gdy są konieczne w
>>>>> demokratycznym państwie dla jego bezpieczeństwa lub porządku
>>>>> publicznego, bądź dla ochrony środowiska, zdrowia i moralności
>>>>> publicznej, albo wolności i praw innych osób. Ograniczenia te nie mogą
>>>>> naruszać istoty wolności i praw.
>>>> Jakbyś jeszcze zrozumiał co przepisujesz.
>>> Jakbyś jeszcze zrozumiał, co ci próbuję powiedzieć o ogólnych zasadach
>>> prawa.
>>>
>>>>> Załapałeś? Konstytucja definiuje wolność, a ustawa wyznacza jej granice,
>>>>> ograniczając ją.
>>>> Pokaż mi konstytucyjną wolność do łamania prawa autorskiego.
>>> Kpisz czy celowo przeinaczasz przykład? Przypominam, że od początku
>>> chodziło o to, że godząc się na zapis twojej licencji zgadzam się na
>>> ograniczenia nałożone przez Ciebie na użytkowanie programu. Jeśli jednak
>>> źle sformułujesz jakiś zapis i znajdę sposób żeby to wykorzystać
>>> zyskując więcej praw niż chciałeś mi dać, to mogę to zrobić, O ILE
>>> USTAWA MI TEGO NIE ZABRONI, lub przepisy niższego rzędu wynikające z
>>> ustawy. Tylko tyle, i jednocześnie aż tyle.
>>
>> Zaraz, zaraz. Nie zmieniaj wersji. Jeśli napiszę coś innego niż chciałem
>> napisać, to owszem, mogę mieć problem. Na przykład, napisałem, że można
>> używać oprogramowania na komputerach z czerwoną obudową, bo myślałem, że
>> istnieje tylko jeden egzemplarz takiego komputera. Ale jest to cokolwiek
>> inny przypadek niż brak prawa do użytkowania w ogóle, który jest stanem
>> domyślnym, o ile licencja nie da do tego praw.
>Ale my nie mówiliśmy W OGÓLE o sytuacji braku licencji. Mówiliśmy o
>sytuacji wykorzystania luki, braku pewnych ograniczeń w tejże. Patrz
>przykład wyżej.

Mówiliśmy o braku licencji na pewne wykorzystanie dzieła.
Masz licencję na używanie dzieła pod warunkiem spełnienia pewnych
określonych warunków. I jeśli te warunki nie są spełnione, nie masz
prawa używać dzieła. To proste.
 
>>>>>>>>>>> Kretyńskie
>>>>>>>>>>> przepisy patentowe co prawda nie, ale co to zmienia w powyższym przykładzie?
>>>>>>>>>> Choćby to, że deal Novell/MS został zawarty w usiech.
>>>>>>>>> Zmienia to jakoś zapisy GPL w Polsce?
>>>>>>>> A co to ma wspólnego z Polską? Któraś z tych firm jest polska?
>>>>>>> A to obie te firmy nie działają w Polsce?
>>>>>> O. Czyli deal był pomiędzy Microsoft Polska sp. z o.o. oraz Novell
>>>>>> Polska sp. z o.o.? A to ciekawe.
>>>>> Sądzisz, że umowa nie ma dla oddziałów krajowych firmy znaczenia? Ciekawe.
>>>> Znowu z logiką na bakier? Nic nowego.
>>> Właśnie widzę.
>> W lustro patrzysz?
>Nie, w twój post patrzyłem.

No fakt, tam jest cytat z ciebie.

-- 
/\-\/\-\/\-\/\-\/\-\/\-\/\ I DO NOT HAVE DIPLOMATIC IMMUNITY(Bart Simp-
\  Kruk@epsilon.eu.org   / son on chalkboard in episode 9F20)
/ http://epsilon.eu.org/ \ 
\/-/\/-/\/-/\/-/\/-/\/-/\/ 
Received on Fri Aug 17 18:10:08 2007

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Fri 17 Aug 2007 - 18:51:14 MET DST