Re: 2 czy 4 GB do laptopa?

Autor: Mariusz Kruk <Mariusz.Kruk_at_epsilon.eu.org>
Data: Fri 17 Aug 2007 - 11:54:10 MET DST
Message-ID: <slrnfcas22.omp.Mariusz.Kruk@epsilon.rdc.pl>
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2

epsilon$ while read LINE; do echo ">$LINE"; done < Andrea
>>>> No, złamanie umowy też musi stwierdzić sąd. Twój punkt będący?
>>> Zasady współżycia społecznego w sensie prawnym nie są nigdzie dokładnie
>>> zdefiniowane. Dopiero sąd orzeka, czy zostały naruszone i w jakim stopniu.
>> Brawo. Złamanie umowy też sąd stwierdza. (pomijając przypadek, kiedy
>> strony zgodzą się, że faktycznie coś takiego zaszło; z zasadami
>> współżycia społecznego też tak może być). Twój punkt będący?
>Nie łapiesz. Sąd ustala w momencie orzekania co tak naprawdę rozumie
>przez zasady współżycia społecznego. Takiej dowolności nie ma w stosunku
>do umowy.

Nie łapiesz. Sąd nie ustala co rozumie przez zasady współżycia
społecznego, tylko czy naruszenie tychże zgłaszane przez powoda
faktycznie nim jest.

>>>> Jak już pisałem, mylisz się. Oprogramowanie nie jest twoją własnością i
>>>> nie możesz z nim robić co ci się podoba. Musisz mieć pozwolenie na
>>>> użytkowanie w postaci licencji.
>>> Ależ owszem. Ale jeśli w sposób niepełny zdefiniujesz zakres tego
>>> użytkowania to tylko i wyłącznie twój problem jeśli użyję programu
>>> inaczej niż miałeś to w planach.
>> Nie, misiek. Potraktuj to jak ACL-e. Domyślnie masz zabronione
>> działanie. Prawo daje Ci kilka "regułek" w tym ACL-u pozwalających na
>> pewne rzeczy. Licencja daje Ci dodatkowych kilka "regułek". Ale cały
>> czas domyślnie jest stan "zabronione".
>Nie. W Polsce domyślnie ci się zezwala na to, co nie jest zabronione.
>Twoja analogia jest chybiona.

Ależ oczywiście. Powtarzaj to jeszcze parę razy, może stanie się to
prawdą.

>> Innymi słowy - nie wolno Ci wykraczać poza to, co przewidziane prawem,
>> oraz zapisane w licencji.
>Ale prawo to nie jest zestaw regułek co mi wolno, tylko zestaw
>ograniczeń mojej wolności.

Bzdura. Zwłaszcza w tym wypadku.

>>>>>>> GPLv2 zdaje się że też pewnych rzeczy nie uregulowała, znalazł się
>>>>>>> Novell/MS który wykorzystał BRAK pewnych ograniczeń i okazało się że nie
>>>>>>> można mu nic zrobić. Chociaż nie śledzę tego akurat zbyt dokładnie i
>>>>>>> może coś pomyliłem?
>>>>>> Owszem. Choćby system prawny, w którym należy rozpatrywać przypadek
>>>>>> Novell/MS.
>>>>> A co ma do tego system prawny? GPL działa też w Polsce.
>>>> Pewien jesteś?
>>>> Zwłaszcza w świetle ustawy o języku polskim. :-)
>>> And your point is?
>> Czytałeś GPLv2? Czytałeś ustawę o języku polskim?
>Napisz wprost do czego zmierzasz. Nie chce mi się domyślać.

GPLv2 ma zapis mówiący o tym, że obowiązującą wersją jest wersja
angielska.
Ustawa o języku polskim mówi, że czynność prawna na terenie polski musi
być zawarta w języku polskim.

>>>>> Kretyńskie
>>>>> przepisy patentowe co prawda nie, ale co to zmienia w powyższym przykładzie?
>>>> Choćby to, że deal Novell/MS został zawarty w usiech.
>>> Zmienia to jakoś zapisy GPL w Polsce?
>> A co to ma wspólnego z Polską? Któraś z tych firm jest polska?
>A to obie te firmy nie działają w Polsce?

O. Czyli deal był pomiędzy Microsoft Polska sp. z o.o. oraz Novell
Polska sp. z o.o.? A to ciekawe.

-- 
d'`'`'`'`'`'`'`'`'`'`'`'`'Yb A  tak  - to jakby mówić do pralki. Zadajesz
`b  Kruk@epsilon.eu.org   d' jej pytanie, a  ona  pierze.   Zupełny  brak
d' http://epsilon.eu.org/ Yb płaszczyzny porozumienia.(Artur Skura)
`b,-,.,-,.,-,.,-,.,-,.,-,.d' 
Received on Fri Aug 17 11:55:07 2007

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Fri 17 Aug 2007 - 12:51:14 MET DST