"m" f88c9l$46q$1@achot.icm.edu.pl
> Jeśli się da, to wybierz opcję w której płacisz jednakowo przez
> cały czas średnią jaka przypada za jeden miesiąc przez te trzy
> lata, bo inaczej będziesz musiał oszczędzać przez pierwszy rok
> żeby tymi oszczędnościami pokryć wyższą opłatę za następne lata.
To akurat jest dobra opcja -- najpierw nie płacę, czyli pieniądze leżą
w Polbanku i co miesiąc dopisywane są do nich procenty w nieseksualnym
stosunku rocznym 5%, czyli de facto 5.116189788173% ((1+5/1200)^12-1),
zaś później płacę bez procentów, czyli z każdych 100 złotych pozostaje
mi po pierwszym roku niemal 5 złotych i 12 groszy, a więc z odłożonych
abonamentów (49*2/3) płaconych regularnie na początku każdego miesiąca
na konto, pozostanie ponad 10.02 złotych (49*2/3)*6*((1+5/1200)^12-1).
I zebrana kwota nie jest od razu wpłacana do Netii, lecz bardzo powoli
uszczuplana (wpłacam nadal miesięcznie (49*2/3) a wypłacam 49) co daje
mi kolejne zyski z odsetek... Ktoś zechce dopisać resztę :) stosownego
algorytm na kalkulator? Pieniądze zebrane pierwszego roku w banku mają
się wyczerpać dopiero w ostatnim miesiącu ostatniego roku, czyli wciąż
procentują, choć stale jest ich mniej. Ile (na oko) można zaoszczędzić
na takim darmowym roku i stałym (na takim lub na innym) oprocentowaniu
w banku? A może nie na jakimś stałym, ale na zmiennym? A może nawet na
debecie z prowizją (pobieraną przez siakiś inny bank z początkiem roku
netiowego -- w Polbanku można bez prowizji) i na procencie, który jest
dowolnie opisany jakimś ,,równaniem bankowym''?
Zadanie jest proste i dobre dzieciom uczącym się podstaw programowania
w czymkolwiek, a jednak zbyt skomplikowane dla przeciętnych Polaków...
Przepraszam za lekką ;) złośliwość. :)
-- .`'.-. ._. .-. .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_' `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`., o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. .;. ;. .;\|/....Received on Thu Jul 26 18:05:07 2007
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Thu 26 Jul 2007 - 18:51:13 MET DST