> Z tym, ze w teleexpresie mowili o takim motywie, ze kobieta na allegro
> skupowala samochody, gdzie ktos blednie wprowadzil cene (np. 150zl),
> kupujaca cisnela sprawe do sadu i... przegrala.
Przegrała, bo aukcja allegro nie stanowi umowy kupna sprzedaży w sensie
zobowiązania. Profesjonalne aukcje z reguły mają klauzulę, że mogą
odwołać już zakończoną aukcję i nie przekazać kupionego przedmiotu, bez
podawania przyczyny. Jeśli nie doszło do transakcji (brak wpływu
pieniędzy, zwrot pieniędzy do kupującego) to najwyżej można dać zły
komentarz. Nawet w najzwyczajniejszym sklepie mogą się wycofać z
transakcji w ostatniej chwili z nieprzewidzianych przez nich powodów. Co
innego, gdyby do transakcji doszło i towar był wadliwy. Wtedy można skarżyć.
-- Posted via a free Usenet account from http://www.teranews.comReceived on Fri Jul 20 09:55:07 2007
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Fri 20 Jul 2007 - 10:51:11 MET DST