Re: Dlaczego nikt nie lubi błyszczących ekranów notebooków?

Autor: Atlantis <marekw1986_at_NOSPAMwp.pl>
Data: Sat 30 Jun 2007 - 18:48:15 MET DST
Message-ID: <f661fc$rfg$1@atlantis.news.tpi.pl>
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2; format=flowed

Maciek napisał(a):

> Też się zastanawiałem, i doszedłem do takiego wniosku (nie wiem, czy
> słusznego), że w stacjonarnych LCDkach jest dużo więcej miejsca, żeby
> innymi sposobami (znacznie lepszymi) osiągnąć wyższą jasność i kontrast
> - ot chociażby znacznie lepsze lampy podświetlające (w notebookach nie
> ma na to i miejsca i prądu ;)

Myślę, że chyba masz rację. Ludzie narzekają na te LCD, że niby gorsze
od CRT itp... Znajomy kupił sobie jakiś czas temu 19" LCD i miałem
okazję zobaczyć na własne oczy i... Nie widzę różnicy, w stosunku do
CRT, a właściwie to różnica jest taka, że matowa matryca daje o wiele
mniej odblasków i to jest jej wielka zaleta.
Rozpatrzmy teraz kilka możliwości:
1) Monitor stacjonarny CRT - stoi w jednym miejscu, a więc można od
biedy tak go sobie ustawić, żeby nie mieć za plecami żadnego mocnego
źródła światła (niestety u mnie to akurat nie jest możliwe i w słoneczne
dni nawet przy zasłoniętych zasłonach praca na kompie potrafi być
udręką...) - tak więc problem odblasków można zniwelować...
2) Monitor stacjonarny LCD - można by jak wyżej, gdyby był błyszczący,
tylko po co? Jak zasugerował kolega można uzyskać dobry efekt bez tej
denerwującej warstwy. :) Ja w każdym razie nie widzę wielkiego ubytku
jakości między stacjonarnym LCD i CRT...
3) LCD w laptopie - jako taki komputer przeznaczony do przenoszenia,
pracy w różnych miejscach, przy różnym oświetleniu. Dlatego dla mnie
stosowanie tych odblaskowych matryc jest zwyczajnie chore... Oczywiście
to kwestia subiektywna, ale ja wolę czytelny ekran niż żywsze kolory...
Received on Sat Jun 30 18:50:06 2007

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Sat 30 Jun 2007 - 18:51:15 MET DST