Witam
Swoją sprawę niedługo opiszę gdzieś szczegółowo, ale w tej chwili
ograniczę się do krótkiej informacji.
W ramach naprawy gwarancyjnej oddałem monitor Hyundai L90D+ do naprawy
do serwisu Zolter. Monitor nie włączał się. Po 4 dniach (brawa za
ekspres) monitor wrócił. Teraz monitor włącza się bez problemu. Są za to
dwa inne problemy: na matrycy pojawiła się zółta plama i cały czas
rośnie oraz nie działa złącze analogowe. W tej chwili (po tygodniu od
uruchomienia "naprawionego" monitora) plama zajmuje jakąś 1/5 całkowitej
powierzchni matrycy.
Serwis zajął oficjalne stanowisko: uszkodzenie mechaniczne nie podlega
naprawie i sugerują, że to ja właśnie sam sobie ten monitor zepsułem.
Wejscie analogowe również według nich działa. ROTFL Najwyraźniej ja i
moi znajomi mamy omamy, bo matryca przed "naprawą" nie miała plamy, a
złącze analogowe działało (monitor to włanie tym łączem było połączony z
kartą graficzną), a teraz nie działa. Wydali nawet w tej sprawie
"ekspertyzę".
Sprawa jest o tyle uciążliwa, że jestem z Wrocławia, a serwis w
Piasecznie, więc załatwiam wszystko telefonicznie lub korespondencyjnie.
A tu trafiam na mur. Zadaję pytania, a w odpowiedzi dostaję zdawkowe
kłamstwa.
Pytam zatem: czy może ktoś miał już jakiś problemy z tym serwisem?
Chętnie nawiążę kontakt z takimi osobami.
A może monitory Hyundaia są takie dziwne, że robią ze swoich
użytkowników wariatów?
-- Pozdrowienia WReceived on Mon Jun 25 14:00:12 2007
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Mon 25 Jun 2007 - 14:51:16 MET DST