Re: Jak "obchodzić" się z listwą? trochę [OT]

Autor: digitaladam <"digitaladam">
Data: Sun 24 Jun 2007 - 11:33:59 MET DST
Content-Type: text/plain; format=flowed; charset="iso-8859-2"; reply-type=response
Message-ID: <467e3a88$1@news.home.net.pl>

Użytkownik "lugi" <lugi82@wp.pl> napisał w wiadomości
news:f5kc49$npn$1@atlantis.news.tpi.pl...
>>>> Nie zapomnij ze nie odcina uziemienia. I biada temu, kto ma zmostkowane
>>>> zero z uziemieniem.
>>> W gwoli ścisłości to "zero" jak to nazywasz to przewód neutralny. W
>>> większości przypadków nie ma większego znaczenia czy jest osobny przewód
>>> ochronny,
>> No i tu sie kolego mylisz. Ma to duze znaczenie.
> W większości budynków, bloków są one "mostkowane" na przyłączu.

Tutaj troche uciekamy. Bowiem chodzilo mi o to, iz wylacznik listwy nie
odcina PE wiec zmostkowanie PE i N w gniazdku, badz gdziekolwiek wczesniej
moze spowodowac spustoszenie w urzadzeniach podpietych do listwy.

> Nie wszystkim opłaca się wkopywać płytę stalową w ziemie o określonych
> wymiarach. Z tym się chyba zgodzisz.

Nie wszyscy zdaja sobie sprawe, jak wiele bezpieczenstwa przed porazeniem na
tym zyskuja. Mozna tez wbijac kilku metrowe prety. Nie ma tyle kopania:-)

> Sprawdzałeś może kiedyś czy u Ciebie jest różnica potencjałów pomiędzy PE
> i N.
>
W starym bloku, gdzie teraz mieszkam jest 1V (mozliwy blad taniego
miernika). Tylko, ze jako PE wykorzystuje kaloryfer:-) Natomias miedzy faza
a PE jest takie samo napiecie jak miedzy faza o N. Czyli chyba dziala
dobrze, bo juz sie sam pogubilem?

Sprawdze to jeszcze u rodzicow, gdzie jest wykonany wlasciwy przewod
ochronny.
Received on Sun Jun 24 11:35:06 2007

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Sun 24 Jun 2007 - 11:51:15 MET DST