Re: Nieuczciwy sprzedawca - monitor LCD

Autor: radarek <pyton0_at_poczta.onet.pl>
Data: Tue 27 Mar 2007 - 17:46:22 MET DST
Content-Type: text/plain; format=flowed; charset="iso-8859-2"; reply-type=original
Message-ID: <9b769$46093c92$594ecfc1$28736@news.chello.pl>

"Konrad Kosmowski" <konrad@kosmosik.net> wrote in message
news:20070327165508.16ad86d7@localhost.localdomain...
> No więc jest to dosyć oczywiste, że jest to wada. Da się w bardzo
> prosty sposób to udowodnić - mając do wyboru monitor z i bez każdy
> wybierze bez, to nie jest tak, że kabel jest za krótki o 20cm, tylko
> jest to wada przeszkadzająca w normalnym użytkowaniu. Monitor ma
> wyświetlać wiernie obraz, jeżeli wyświetla obraz przekłamany (z martwym
> pikselem) to robi to źle.

No i tu wlasnie jest sprawa dyskusyjna, bo nie ma czegos takiego jak
doskonaly obraz. Zawsze bedzie on nieco przeklamany. Dlatego jest
wyliczona liczba pikseli, przy ktorych uznaje sie, ze nadal monitor
dziala (wspomniana norma). Jest to o tyle wazne, ze pojedynczy piksel
w nowoczesnym panelu nie uszkadza sie zazwyczaj calkowicie (glownie sa
to subpiksele, bardzo trudne do dostrzezenia). Badpiksele rowniez nie
sa widoczne z kazdej strony.
Fizycznie badpiksel jest podobny do kurzu, wiec nie mozna demonizowac.
Nie jest to cos widocznego na pierwszy rzut oka, powiedzmy widoczny na
drugi rzut, a na trzeci znowu nie :)
Podobnie ma sie sprawa w przypadku odwzorowania kolorow.

> Zauważ, że ta sama interpretacja jest w odpowiedzi na mój list:
>
> "Jeśli zatem sprzedany konsumentowi towar jest niezgodny z umową (jest
> złej jakości, nie posiada właściwości jakie mieć powinien lub o jakich
> zapewniała reklama)"
> ^^^^^^^

Ja nie zaprzeczam, ze moze by sie cos takiego udalo uzyskac. Jestem tylko
przeciwny nieuzasadnionemu optymizmowi, ze to pojdzie jak po masle.
Czy reklama zapewniala, ze beda sprawne wszystkie piksele?
Wlasciwie to reklamy drukowane nie posiadaja prawdziwych zdjec wlaczonych
monitorow, wiec gdyby taka byla, to mialo by sens. W przypadku reklamy
tv nie sposob dostrzec, czy reklamowany monitor ma badpiksel, bo jest
za mala rozdzielczosc.

> Ależ nie został, został wręcz wprowadzony w błąd, w sklepie pewnie
> pokazywano egzemplarz bez wad.
>

Ja nie jestem sprzedawca, wiec nie wiem jak jest zazwyczaj. Kupowalem
jednak kilka monitorow (wprawdzie akurat bez uszkodzen pikseli mi sie
trafily), i w kazdym sklepie byla wyliczona mozliwa ilosc uszkodzen
pikseli na umowie.
Czy na wystawie stal monitor bez takiego uszkodzenia rowniez nie da sie
wykazac, w sklepie bardzo ciezko cos takiego zauwazyc, ze wzgledu na
np. ciagle wyswietlany jasny obraz albo ogolnie mocne oswietlenie.

Gdyby taka sprawa trafila do sadu, to tak czy inaczej pewnie by sie
ciagnela przez minimum 2 instancje, wiec lepiej probowac najpierw
zalatwic to polubownie.
Received on Tue Mar 27 17:50:07 2007

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Tue 27 Mar 2007 - 17:51:27 MET DST