"Adramelech" Xns98C2EB7BB91FFadresutuniema@127.0.0.1
> > 0. Nie wszystkie, ale sprzedające barachło.
> Wszystkie sklepy sprzedają to samo. Procesory Intela są procesorami marki
> Intel. Amd to amd itp itp itp.
0. Ustawa nie dotyczy w szczególności procesorów.
1. I popsuty CPU sprzedawca powinienm wg Ciebie naprawić?
> > 1. To problem sklepów.
> Egoistyczne podejście;))
Każdy człowiek jest konsumentem. Także sprzedawca procesorów,
albowiem w sklepie z butami staje się konsumentem. (chyba, że
obok procesorów sprzedaje i buty, lecz i wówczas znajdzie się
w sytuacji konsumenta -- na przykład w sklepie z pralkami)
> > 2. Sprzedawcy też nie są bezsilni i czasami/zazwyczaj mogą dochodzić swoich praw.
> Sprzedawca, jako firma nie może dochodzić swoich praw z tytułu niezgodności
> towaru z umową.
Ale ma inne drogi dochodzenia.
> Może tylko wadliwy towar wysłać do serwisu. Chyba, że towar
> przyszedł od razu wadliwy, wtedy takie coś sprzedawca ma wymieniane od ręki,
> jeżeli w ciągu trzech-piąciu dni od wystawienia faktury odeśle towar do
> dostawcy. Nie dotyczy to produktów posiadających zewnętrzną gwarancje np
> monitorów. Ale ogólnie sprzedawca ma dużo gorsze warunki niż klient.
> Klient ma dwa lata gwarancji, a sprzedwca często dostaje tylko rok od
> dystrybutora. No i gdy towar padnie po roku czasu sprzedawca jest ostro
> w plecy.
To problem sprzedawcy. Ustawa jest faktem. Nie stanowimy parlamentu. :)
Ustawa jest faktem i weszła w życie przed kilku laty.
> > 3. rządzić i żądać
> Wiem... Pisałem na szybkiego przed wyjściem z domu i wyprodukowałem takiego
> babola. Wstyd!
Ano wstyd.
> > 4. Na wymianę sklep też musi dostać trochę czasu.
> Przynajmniej tyle no;)))
Ale nie 100 lat.
> >> Napisz lepiej jak twoja reklamacja monitora? Wymienili od ręki?
> > Nie reklamowałem monitora, ale nagrywarkę. Dziś mija ultimatum,
> > po którym kieruję sprawę do sądu.
> A nagrywarka pewnie z zewnętrzną gwarancją co?v
Gwarancja nie ma nic do tego. Jest tylko poświadczeniem dokonywania
napraw gwarancyjnych. BTW -- sprzedawca utrzymuje, że tych napraw
(wpisanych oraz tej, której nie wpisał) nie było. Co więcej: utrzymuje,
że nagrywarka była >>naprawiana przez wymianę<< -- stąd nagrywarka
po kolejnych naprawach otrzymywała inny numer seryjny, co jest
zapisane w karcie gwarancyjnej. Aby było jasne:
-- nagrywarka była >>naprawiana przez wymianę<<
i jednocześnie
-- nagrywarka nie była w ogóle naprawiana, gdyż
dostarczałem ją sprawną i takąż (bez niczego,
poza sprawdzeniem) otrzymywałem, zaś zmiana
numeru seryjnego nie powinna mnie interesować
> > Ciekawa była reakcja pracowniczki przyjmującej moje żądanie:
> > Przyjęła bez słowa i bez czytania, ale gdy poprosiłem, aby
> Bo pewnie takie pisemka trafiają do magazyny Fellowes;)
> Jeżeli napęd trochę ci pochodził to nie masz co się wygłupiać z tym sądem.
Dam Ci szansę -- zapłać za sprzedawcę. ;)
> Nie wygrasz.
Jesteś wróżem czy prorokiem? :)
> Bo to sprzedawca podejmuje dycyzje. Czy naprawa, wymiana, czy też zwrot kasy.
Już nie ma 'naprawa lub wymiana' -- jest żądanie zwrotu pieniędzy.
Za kwadrans mija ultimatum. :)
> > news:1169495377.133776.180920@s34g2000cwa.googlegroups.com
> Tak działa;)
To dobrze.
> > Może uda się. :) U mnie się udało. (przed chwilą)
> Ale przecież to odnośnik do postu który rozpoczął wątek. A gość przewnie
> kupił wysyłkowo. Takie rzeczy można w ciągu 10 dni oddać bez podania
> przyczyny.
Na jakiej podstawie?
> >> Część psuje się przed upływem 2 letniej gwarancji, rękojmi.
> >> I co niby ma do tego fachowiec sprzedawca? Od fachowca się nie pusją?;)
> > Sprzedawca powinien mieć rozeznanie w tym, czym handluje. Jak Ci
> > zamiast masła sprzeda materiał wybuchowy -- też będzie niewinny? :)
> To nic nie da. Zawsze jakiś odsetek się psuje. Padają procesory Intela,
> padają AMD.
I sprzedawca wówczas bierze lutownicę w rękę, wylutowuje
popsuty tranzystor z CPU i wlutowuje w jego miejsce sprawny. ;)
> Padają dyski samsunga, seagate itp.
Dyski mają MTBF od pół miliona godzin do półtora miliona.
I tyle powinny wypracować. Rok ciągłej pracy to ponad
8/osiem tysięcy godzin. (24*365.25=8766)
Popsutych dysków się nie reperuje, chyba że chałupniczo -- w celu odzyskania danych.
> Wszystko. Nie ma na świecie produktu produkowanego
> seryjnie którego żadne egzemplarz nigdy się nie zepsół.
I dlatego właśnie wprowadza się takie ustawy. Gdyby nic się nie psuło -- ustawy by nie było.
> > W porządnych sklepach, gdy zgłosisz reklamację -- wszystko za
> > Ciebie załatwią i Tobie jedynie podadzą do podpisania stosowny
> > papier z reklamacją, aby postanowieniom ustawy stało się zadość.
> > Kiedyś ode mnie przyjęto reklamację, choć nie miałem już paragonu.
> > Przyjęto, załatwiono wszystko za mnie i przeproszono za utrudnienia. :)
> Tak to zawsze wygląda. W tych nie porządnych też. Oddajesz i czekasz. Ale nie
> ma wymiany od ręki. No chyba że sprzęt od chwili kupienia już był uszkodzony.
Moja reklamacja jest rozpatrywana od początku listopada ubr.
Wcześniej (ustnie) żądałem wymiany nagrywarki bodajże w połowie września ubr.
> >> Nie umiesz stosować syganturki to po prostu nie używaj jej.
> > A jeśli będę używał? :)
> Gwałcisz netykiete.
Będą netykietki? Czy może netykieta przerwie ciążę z uwagi na zadany jej gwałt?
> I możesz narazić się na plonka od bardziej wrażliwych osób.
Które to osoby nie mają mi niczego ciekawego do powiedzenia. :)
-- .`'.-. ._. .-. .'O`-' ., ; o.' leszekc@@alpha.net.pl '.O_' `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`., o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;, .;. . .;\|/....Received on Thu Jan 25 00:00:09 2007
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Thu 25 Jan 2007 - 00:51:23 MET